piątek, 22 listopada 2024 14:54
Reklama

Wrócił do mieszkania, a tam czekał na niego brat i dwóch kryminałów. Został pobity i okradziony

Wrócił do mieszkania, a tam czekał na niego brat i dwóch kryminałów. Został pobity i okradziony


Do 12 lat pozbawienia wolności grozi trzem płocczanom, którzy dokonali rozboju na 57-latku. Napastnicy zatrzymani zostali przez kryminalnych z Wydziału dw. z Przestępczością Przeciwko Życiu płockiej komendy. Wśród podejrzanych jest brat pokrzywdzonego, który brał udział w zdarzeniu i jak się okazało, był inicjatorem do popełnienia tego przestępstwa. Kolejnym z zatrzymanych okazał się 38-letni płocczanin, który ostatnie 13 lat swojego życia spędził za murami więzienia. Wszyscy usłyszeli już zarzut rozboju.


57-letni płocczanin zgłosił przestępstwo dopiero po kilku dniach od jego zaistnienia. Według relacji zgłaszającego 1 kwietnia do jego mieszkania zaproszonych zostało dwóch nieznanych mu mężczyzn. Autorem zaproszenia niechcianych gości miał być jego starszy brat, który pod jego nieobecność wpuścił do mieszkania swoich kumpli. Kiedy 57-latek wrócił, został przez nich zaatakowany. Jeden ze sprawców kopał go po głowie, drugi wraz z bratem płocczanina przeszukiwał mieszkanie w poszukiwaniu pieniędzy. Znalezioną gotówkę, w kwocie ponad 3 tys. zł, sprawcy zabrali ze sobą, po czym szybko uciekli z mieszkania.

Poinformowani o tym zdarzeniu policjanci rozpoczęli ustalenia sprawców. Okazało się, że była to dobrze zorganizowana akcja przez podejrzanych, której inicjatorem był 57-letni brat pokrzywdzonego. Kryminalni zatrzymali do sprawy trzech mężczyzn, wśród których był 38-letni płocczanin, który ostatnie 13 lat swojego życia spędził za murami więzienia. Kolejnym, a zarazem najmłodszym z podejrzanych o rozbój, okazał się 27-latek. On również ma za sobą kryminalną przeszłość.

W weekend wszyscy zatrzymani usłyszeli zarzut rozboju. Decyzją prokuratora objęci zostali policyjnym dozorem. Grozi im kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama