Zima to wyjątkowo trudny okres dla osób bezdomnych, bezradnych i samotnych. Co roku policja odnotowuje przypadki zgonów, których przyczyną jest wychłodzenie organizmu. Dlatego w trakcie codziennej służby policjanci sprawdzają parki, skwery, zarośla, miejsca rzadko uczęszczane, opuszczone budynki, czy ogródki działkowe. Funkcjonariusze starają się docierać wszędzie tam, gdzie mogą przebywać osoby potrzebujące pomocy. Tym razem potrzebował jej udomowiony owczarek niemiecki.
Do zdarzenia doszło w piątek, tuż po godz. 22. Funkcjonariusze rewiru dzielnicowych otrzymali informację o psie przywiązanym do jednego z hydrantów, na terenie gminy Białobrzegi. Według zgłaszającego zwierzę znajdowało się tam już od kilku godzin.
Przybyli na miejsce policjanci potwierdzili zgłoszenie. Do hydrantu na smyczy przywiązany był owczarek niemiecki. Pies był zmarznięty, wystraszony, ale spokojny i przyjazny. Ze względu na grożące zwierzęciu wychłodzenie, policjanci zabrali go ze sobą. Pies noc spędził w budzie, w jednym z kojców znajdującym się na terenie komendy. Następnego dnia odebrał go wdzięczny właściciel. Okazało się, że owczarek uciekł z posesji przez dziurę w płocie. Błąkające się zwierzę znalazł najprawdopodobniej jeden z mieszkańców i przypiął go do hydrantu, licząc na to, że znajdzie go właściciel.
Na mrozie przywiązał psa do hydrantu. Pomogli mu policjanci, dzień później odebrał go właściciel
- 18.01.2021 10:25
Napisz komentarz
Komentarze