piątek, 20 września 2024 17:23

"To był tylko prank" - wyrwał kobiecie telefon z ręki i uciekał, wpadł ponad rok później

Policjanci zatrzymali sprawcę kradzieży telefonu komórkowego. Pomimo, że do przestępstwa doszło w listopadzie 2019 roku mundurowi nadal pracowali nad ustaleniem tożsamości złodzieja. Ich determinacja przyniosła efekty. 23 grudnia 2020 roku, 27 letni opocznian usłyszał zarzut kradzieży. Przyznał się do popełnienia przestępstwa.

Do zuchwałej kradzieży telefonu doszło w listopadzie ubiegłego roku na jednym z przystanków autobusowych w Opocznie. Z relacji pokrzywdzonej wynikało, że sprawca wyrwał jej z ręki telefon komórkowy i zaczął uciekać. Na szczęście na drodze złodzieja stanął przypadkowy przechodzień. 27-latek przewrócił się, co dało czas pokrzywdzonej na odebranie mu skradzionego przed chwilą telefonu. Mężczyzna po całym zdarzeniu uciekł.

Policjanci zbierali w sprawie  dowody, szereg informacji. Ich determinacja przyniosła efekty.
Policjanci ustalili tożsamość złodzieja. Okazał się nim 27-letni opocznianin. Mężczyzna został zatrzymany. Usłyszał zarzuty.

Policjantom tłumaczył, że  to co zrobił to prank. Chciał sprawdzić czy ktoś go będzie gonić. Policjanci nie dali mu jednak wiary i mężczyzna poniesienie konsekwencje karne kradzieży.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze