Z relacji przekazanej przez pokrzywdzonego, wynikało, że z mężczyznami, którzy go okradli miał pić wcześniej alkohol. Nie znał ich i nie był w stanie podać ich dokładnego rysopisu, a do mieszkania w którym został przez nich pobity trafił wraz ze swoim kolegą. Gdy jego kompan wyszedł, mężczyźni skrępowali go kablem i pobili, a następnie ukradli mu dowód osobisty, telefon i blisko 1500 złotych. Po tym siłą zaciągnęli go nad Łubinkę i wrzucili do potoku, a żeby nie mógł się wydostać obrzucili go kamieniami. Gdy 45-latek wydobył się z wody i szedł w kierunku ulicy Lwowskiej, przy ulicy Westerplatte trafił na zgłaszających, którzy zadzwonili na numer alarmowy.
Mężczyzna z uwagi na wychłodzenie organizmu, liczne zasinienia i ranę głowy został zabrany do szpitala, a policjanci zaczęli działać, w tym także operacyjnie. Wkrótce ustalili w którym mieszkaniu przebywał 45-latek. Pierwszego ze sprawców zatrzymali gdy w nocy wychodził z mieszkania. Był pijany i wszystkiemu zaprzeczał, a fakt, że jest cały mokry tłumaczył tym, że… skończył pracę. W efekcie został zatrzymany. Po kilku godzinach, na parkingu przed dyskontem spożywczym policjanci zatrzymali drugiego z mężczyzn.
Funkcjonariusze przesłuchali w tej sprawie wiele osób, przeszukali mieszkania, wykonali oględziny i wiele innych czynności, które pozwoliły zabezpieczyć ślady i zebrać obszerny materiał dowodowy. Dzięki temu dwóm sprawcom, w wieku 21 i 41 lat prokurator przedstawił liczne zarzuty, w tym dokonanie rozboju (art. 280 par. 1 kk), spowodowanie lekkiego uszczerbku na zdrowiu u pokrzywdzonego (art. 157 par. 2 kk), kradzież dowodu osobistego (art. 275 par. 1 kk), narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (art. 160 par. 1 kk) i zmuszania pokrzywdzonego do określonego zachowania (art. 191 par. 1 kk). Mężczyźni nie przyznają się do wszystkich zarzucanych im czynów.
Prokurator zwrócił się z wnioskiem do sądu, o zastosowanie wobec podejrzanych środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Sąd przychylił się do tego wniosku i zgodnie jego decyzją, starszy z mężczyzn spędzi na kratami najbliższe trzy miesiące, a młodszy dwa. Tam poczekają na wyrok, a za zarzucane im przestępstwa grozi do 12 lat więzienia.
Napisz komentarz
Komentarze