Wilanowscy policjanci zatrzymali 26-latka i jego żonę, którzy pod pozorem wysublimowanych masaży dla panów zmuszali ich do oddania gotówki, zanim doszło do usługi. Pomysłowa para dawała ogłoszenia w internecie, o świadczeniu usług dla panów. Kiedy klient był w połowie przygotowany do skorzystania z oferty, z drugiego pomieszczenia wyskakiwał mąż 30-latki w kominiarce na głowie, z pałką w ręku, ubrany jak pracownik ochrony, który zmuszał klienta do wydania gotówki. Policjanci udowodnili im dwa takie przestępstwa. Oboje usłyszeli zarzuty. Wymuszenia rozbójniczego. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany. Jego małżonka będzie musiała się meldować w komisariacie kilka razy w tygodniu w ramach policyjnego dozoru. Grozi im do 10 lat więzienia.
Prawdziwa sytuacja, dziejąca się w jednym z wilanowskich domów, w trakcie której pokrzywdzony oddał ponad 400 zł ubranemu w kamizelkę kuloodporną, zazdrosnemu mężowi, bojąc się tego, że zostanie dotkliwie pobity, przypomina do złudzenia fabułę jednego z amerykańskich filmów z 2015 roku, gdzie partner przyłapuje niewierną żonę na próbie zdrady z głównym bohaterem. Wbiega do hotelowego pokoju z atrapą broni i chce pozbawić amanta pieniędzy. Tam jednak mieliśmy do czynienia z fabularną fikcją.
W tym przypadku było zupełnie inaczej, a przede wszystkim zdarzenie było prawdziwe. Jak ustalili wilanowscy śledczy, 26-latek wraz ze swoją o cztery lata starszą żoną, postanowili zarobić trochę gotówki, na klientach których zwabią do swojego mieszkania pod pozorem masażu. Bynajmniej nie miała być to usługa zdrowotna, lecz bardziej osobliwa o nieco kuszącym charakterze. W tym celu umieścili w internecie ogłoszenie, zapraszając panów do udziału we frywolnym zabiegu pielęgnacyjnym.
Druga część planu miała składać się z wyreżyserowanej sceny zazdrości, w trakcie której mężczyzna ubrany jako pracownik ochrony, w kominiarce na głowie, wyposażony w kamizelkę kuloodporną, kajdanki, latarkę taktyczną i pałkę typu tonfa, wbiega do pomieszczenia, gdzie jego żona, ubrana w koronkową bieliznę i perukę zabiera się do finalizacji usługi i demonstrując swoją wściekłość, grozi klientowi, że go pobije. A następnie zmusza go do oddania pieniędzy. Klient ze wstydem, co do swoich zamiarów względem żony uzbrojonego furiata, oddaje pieniądze i ucieka ze spodniami w ręku.
Dysponując takim oto planem, pomysłowe małżeństwo, ogołociło z pieniędzy w kwocie 450 złotych 35-letniego mieszkańca Raszyna. Pokrzywdzony na widok wyglądającego złowrogo sprawcy wręczył mu pieniądze za usługę masażu, do którego faktycznie nie doszło. Działając w ten sam sposób, dwa dni później para pozbawiła 400 zł 33-letniego mieszkańca Warszawy. Kiedy emocje opadły drugi z pokrzywdzonych, wiedząc, że nie zrobił nic zdrożnego, postanowił opowiedzieć całą historię wilanowskim policjantom. Kryminalni odwiedzili mieszkanie nieuczciwych usługodawców.
W trakcie czynności odkryli pokoik do masażu. W jednym z pomieszczeń znaleźli trzy damskie peruki, kamizelkę kuloodporną, palkę teleskopową i palkę typu tonfa, latarki taktyczne, kajdanki, czarne rękawiczki, czarną czapkę z napisem ochrona, imitację odznaki policyjnej, pas i gotówkę w kwocie 1060 zł pozyskana w drodze przestępstwa. Małżonkowie niechętnie dzielili się swoją historią. Oboje trafili do policyjnych cel, a następnego usłyszeli zarzuty prokuratorskie. 26-latek odpowie za wymuszenie rozbójnicze, za co grozi mu kara do 10 lat więzienia, a jego małżonka poniesie konsekwencje za współudział. Z tym tylko, że wobec niej prokurator zastosował policyjny dozór. Natomiast wobec mężczyzny, który fizycznie wymuszał pieniądze, sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu.
Żona zapraszała facetów na intymny masaż. W połowie zabawy klientów atakował mąż z pałką
- 07.12.2020 08:38
Napisz komentarz
Komentarze