Wersja przedstawiana przez niektórych uczestników zamieszek w trakcie Marszu Niepodległości, że to polica sprowokowała atak, nie ma pokrycia w rzeczywistości. Na nagraniu z monitoringu, które udostępniło Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, dokładnie widać, że agresorami była grupa zamaskowanych chuliganów.
W mediach społecznościowych i na portalach internetowych publikowane są krótkie filmy z wydarzeń towarzyszących tegorocznemu Marszowi Niepodległości. Wyrwane z kontekstu i ograniczone tylko do wybranego fragmentu produkcje stają się podstawą do kreowania fałszywego obrazu zdarzeń z okolic ronda de Gaulle’a. W oparciu o nie formułowane są również oskarżenia pod adresem Policji zabezpieczającej trasę „marszu”, a nawet pojawiają się teorie o policyjnych prowokacjach w dniu 11 listopada br. Kierując się ważnym interesem publicznym, przedstawiamy rzeczywisty obraz sytuacji, utrwalony na monitoringu miejskim i dokumentujący zdarzenia u zbiegu Al. Jerozolimskich i Nowego Światu.
02:11 – czoło marszu; straż marszu zajmuje obydwie jezdnie spowalniając przejazd pojazdów; ustawione bariery przy Empiku; na dachu budynku zaznaczona ekipa kamerzystów TVP Info, a nie jak chce jeden z portali – „Antifa”
03:22 – czoło marszu na rondzie de Gaulle'a przy palmie; na górze zdjęcia widoczne rozlokowanie Policji w dużej odległości od uczestników marszu, analogicznie jak w latach ubiegłych
06:11 – demonstranci forsują bariery z zamiarem przedostania się przez bramę przy Empiku
08:54 – pierwszy szturm na bramę przy Empiku i znajdujący się w głębi oddział Policji
12:32 – trwa kolejny atak chuliganów na Policję; fotograf Tygodnika Solidarność stoi pomiędzy atakującymi chuliganami a policjantami
12:52 – rzucający racą w policjanta chuligan, przebiega tuż obok fotografa; moment przypadkowego postrzelenia fotografa.
&feature=emb_title
Kto kogo zaatakował, dokładnie widać. Opublikowano 15 minutowe nagranie "bitwy pod Empikiem"
- 14.11.2020 14:44
Napisz komentarz
Komentarze