„Mężczyzna pcha samochód na nieoświetlonym odcinku autostrady A1” - takie zgłoszenie otrzymał dyżurny grudziądzkiej policji dzisiejszej nocy. Natychmiast wysłał w to miejsce patrol, który zatrzymał nieodpowiedzialnego kierowcę. Teraz za swój czyn odpowie przed sądem.
Dzisiaj (19.10.20) przed 1:00 dyżurny grudziądzkiej policji otrzymał zgłoszenie od kierowcy jadącego autostradą A 1, że przed zjazdem na węzeł Grudziądz, jakiś mężczyzna, na nieoświetlonym odcinku, pcha samochód. Natychmiast w to miejsce udał się patrol grudziądzkie „drogówki”. Tuż przed zjazdem funkcjonariusze zatrzymali 25-letniego mieszkańca Kwidzyna, który pchał skodę fabię. Mężczyzna oświadczył, że w pojeździe uszkodziła się elektryka i chciał go zepchnąć na bramki autostradowe. Mundurowi ustalili, że 25-latek pchał ten samochód już kilkadziesiąt metrów nie zdając sobie sprawy, że stwarza ogromne zagrożenie nie tylko dla siebie i pasażera, który znajdował się w pojedzie, ale również dla innych użytkowników autostrady.
Policjanci ponadto ustalili, że mieszkaniec Kwidzyna ma zakaz prowadzenia pojazdów. Autem zajęła się pomoc drogowa, natomiast o dalszym losie 25-latka zdecyduje teraz sąd. Mężczyzna odpowie za przestępstwo złamania zakazu i wykroczenie w ruchu drogowym.
Zepsuł mu się samochód na autostradzie, postanowił dopchać go do bramek
- 19.10.2020 15:59
Napisz komentarz
Komentarze