Zatrzymany podczas interwencji domowej 29-latek podejrzany jest o znęcanie się nad żoną, zarówno fizyczne jak i psychiczne. W dniu interwencji dopuścił się też uszkodzenia ciała kobiety. Policję wzywała ochrona budynku, bo awantura przeniosła się z mieszkania na klatkę schodową. Sąd zdecydował o zastosowaniu tymczasowego aresztu wobec podejrzanego.
Około południa patrolowcy zostali skierowani na interwencję do jednego z bloków na Grochowie. Pomocy wzywał pracownik ochrony, który usłyszał awanturę na klatce schodowej, a także zauważył ślady krwi na ścianach i posadzce.
Funkcjonariusze błyskawicznie opanowali sytuację. Pokrzywdzonej kobiecie zapewnili opiekę medyczną, natomiast nietrzeźwego mężczyznę zatrzymali. 29-latek, w chwili interwencji, miał 2 promile alkoholu w organizmie. Jego żona między innymi doznała złamania nosa i obrażeń twarzy. Jak zeznała, mąż znęcał się nad nią od stycznia 2017 roku. Poniżał ją wyzywał, ale także szarpał i bił.
Śledczy z wydziału dochodzeniowego zgromadzili materiał dowodowy i przedstawili zatrzymanemu zarzut znęcania się psychicznego i fizycznego oraz uszkodzenia ciała. W sądzie na wniosek prokuratury zdecydowano o zastosowaniu tymczasowego trzymiesięcznego aresztu wobec podejrzanego.
Policjanci znaleźli na klatce zakrwawioną kobietę. Jej koszmar trwał blisko cztery lata
- 13.10.2020 13:07
Napisz komentarz
Komentarze