piątek, 1 listopada 2024 18:32

Jak dziennikarz próbował zostać gangsterem. Chcieli wymusić 4 mln zł haraczu

Jak dziennikarz próbował zostać gangsterem. Chcieli wymusić 4 mln zł haraczu
Prokuratura Okręgowa w Poznaniu wspólnie z Centralnym Biurem Śledczym Policji prowadzi śledztwo w sprawie zorganizowanej grupy przestępczej, która szantażowała prezesa spółdzielni mleczarskiej celem wymuszenia wielomilionowego haraczu.

Groźby sprowadzały się do złożenia bezpodstawnego zawiadomienia o przestępstwie fałszowania produktów mleczarskich, a następnie medialnego nagłośnienia sprawy. Skutkiem powyższych działań miała być utrata zaufania do firmy i jej produktów, tak na rynku polskim jak i zagranicą, a w konsekwencji jej wielkie straty finansowe. Na polecenie prokuratora w ubiegły poniedziałek zatrzymano m.in. dziennikarza Pawła M. Postępowanie ma rozwojowy charakter i może dotyczyć także kolejnych osób. W skład grupy trudniącej się oszustwami, wymuszeniami, szantażem i podobnymi czynami kryminalnymi mogli bowiem wchodzić także inni dziennikarze i ludzie związani ze środowiskiem mediów.

Szajka szantażystów
Pokrzywdzony był szantażowany w Lesznie oraz w Wysokiem Mazowieckiem w okresie od lipca do września 2019 r. Paweł M., działając w zorganizowanej grupie przestępczej, bezprawnie groził prezesowi zarządu spółdzielni mleczarskiej złożeniem zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa polegającego na fałszowaniu produktów mleczarskich w należącym do spółdzielni zakładzie. Z dokonanych ustaleń wynika, że dziennikarz oraz pracownik kancelarii prawnej Marcin O. usiłowali doprowadzić tę spółdzielnię mleczarską do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 4 mln zł. W tym celu usiłowali wprowadzić w błąd prezesa spółdzielni co do faktu posiadania informacji świadczących o dokonywaniu fałszowania daty przydatności do spożycia produkowanych przez nią produktów mleczarskich. Grozili mu, że w razie nieuiszczenia żądanej kwoty złożą zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa z art. 306 kk, a także, że opublikują materiały rzekomo dowodzące fałszerstwa i szeroko nagłośnią sprawę w mediach.

Zawiadomienie i zarzuty
Szantażowany prezes odmówił zapłaty i sam zawiadomił organy ścigania o popełnieniu przestępstwa. Jak ustalono w toku innego śledztwa, w jego zakładzie nie przerabiano dat przydatności do spożycia produktów mleczarskich. Wobec stwierdzenia, że zarzuty formułowane przez szantażystów są nieprawdziwe, postępowanie w tym zakresie zakończono decyzją o umorzeniu.

Marcin O. usłyszał natomiast zarzut założenia i kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, zaś Paweł M. i Zuzanna C. - pracownica spółdzielni - zarzut udziału w tej grupie. Ponadto obaj mężczyźni usłyszeli zarzuty usiłowania oszustwa w stosunku do mienia znacznej wartości i zmuszania do określonego zachowania się, tj. czynów z art. 286 § 1 kk w zw. z art. 294 § 1 kk i art. 191 § 1 kk. Zuzanna C. jest podejrzana natomiast o pomocnictwo w popełnieniu oszustwa poprzez dostarczanie materiałów rzekomo świadczących o fałszowaniu dat przydatności do spożycia. Mężczyznom grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.

Śledztwo rozwojowe
Z ustaleń postępowania wynika, że w proceder szantażowania biznesmena oraz podobne działania kryminalne mogli być zaangażowani również inni dziennikarze i ludzie związani ze środowiskiem mediów. Prokuratura prowadzi w tej sprawie intensywne działania i nie wyklucza kolejnych zatrzymań.

Źródło: Prokuratura Okręgowa w Poznaniu

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze