Blisko 2 kilogramy marihuany nie trafią na rynek dzięki akcji milickich policjantów zwalczających przestępczość narkotykową. Zlikwidowali oni również plantację konopi indyjskich, z których mogły powstać kolejne setki porcji marihuany. Zatrzymany w tej sprawie mężczyzna został tymczasowo aresztowany na okres trzech miesięcy. Za przestępstwa jakich się dopuścił grozi mu do 15 lat więzienia.
Policjanci Wydziału Kryminalnego, zajmujący się głównie walką z przestępczością narkotykową, działając w oparciu o zgromadzone materiały operacyjne ustalili mężczyznę mającego związek z nielegalnym posiadaniem narkotyków. Realizując tą sprawę udali się do jednej z miejscowości w gminie Milicz. Na miejscu, na terenie posesji zastali 40-letniego mężczyznę, w obecności którego dokonano sprawdzenia całej jego posesji. Na strychu jego domu funkcjonariusze ujawnili namiot specjalnie przystosowany do uprawy roślin. Wyposażony był on w system wentylacyjno – grzewczy oraz dużej mocy dwie lampy imitujące światło dzienne. W namiocie w donicach rosło 7 krzewów konopi indyjskiej, obok leżał jeden ścięty i już wysuszony krzew. Ponadto w drugiej części strychu policjanci znaleźli trzy worki, w których znajdowało się prawie dwa kilogramy suszu roślinnego. Tester narkotykowy wykazał, że była to marihuana. W toku dalszego sprawdzenia posesji policjanci ujawnili kolejne cztery dorodne krzewy konopi indyjskiej, które rosły w donicach w ogrodzie.
Z zabezpieczonych roślin po ich wysuszeniu podejrzany mógłby pozyskać kolejne setki porcji marihuany. Policjanci zabezpieczyli znaleziony susz i wszystkie rośliny oraz wszelkie akcesoria służące do prowadzenia nielegalnej plantacji.
Zebrany materiał dowodowy dał podstawy do postawienia zatrzymanemu mężczyźnie zarzutów posiadania znacznej ilości środka odurzającego i prowadzenia nielegalnej uprawy. Grozi mu teraz kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności. Wobec podejrzanego sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.
Napisz komentarz
Komentarze