Policjanci z chorzowskiej jedynki ustalili i zatrzymali młodego mężczyznę, który jadąc samochodem, groził pistoletem innemu kierowcy. Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Teraz o jego losie zadecyduje sąd.
W czwartek kilka minut po 16 do Komisariatu Policji I w Chorzowie przyszedł 51-letni mieszkaniec Chorzowa i powiadomił dyżurnego, że około godzinę wcześniej nieznany mu mężczyzna poruszający się osobowym audi w trakcie przejazdu ul Armii Krajowej groził mu przedmiotem przypominającym broń. Sprawą niezwłocznie zajęli się kryminalni.
Jak wynikało z zeznań pokrzywdzonego, zaczęło się od tego, że na jednym ze skrzyżowań chwilę się zawahał i został strąbiony przez kierującego audi. Na tym się jednak nie skończyło, agresor zaczął gonić zgłaszającego ulicami miasta, a w pewnym momencie wyjął przedmiot przypominający broń i skierował go w stronę 51-latka. Choć zgłaszający podał prawdopodobny nr rejestracyjny goniącego go audi, jak szybko ustalili policjanci, nie był on poprawny. Kryminalni skupili się na jak najszybszym ustaleniu sprawcy. Po przejrzeniu zapisu kamer monitoringu miejskiego nie tylko ustalili właściwe numery, co pozwoliło im dotrzeć do agresora, ale dysponowali również dowodami na to, że dopuścił się on szeregu wykroczeń, stwarzając zagrożenie w ruchu drogowym.
23-latek został zatrzymany, mundurowi zabezpieczyli również przedmiot przypominający broń, którym się on posługiwał. Po usłyszeniu zarzutów przyznał się do ich popełnienia, nie był jednak w stanie racjonalnie wyjaśnić swojego zachowania. Sam przyznał, że było to głupie. Za to przestępstwo grozi mu 2-letni pobyt w więzieniu, a to nie koniec jego problemów. Zabezpieczony pistolet zbada teraz biegły i to od jego opinii będzie zależało czy usłyszy on kolejne zarzuty. Sprawą zajęli się również wykroczeniowcy, którzy ,,rozliczą" go z wyczynów na drodze
piątek, 22 listopada 2024 14:34
Napisz komentarz
Komentarze