piątek, 22 listopada 2024 17:45
Reklama

Wyszedł na spacer i nie wrócił. Mężczyzna wpadł do zbiornika na nieczystości i siedział w nim całą noc

Wyszedł na spacer i nie wrócił. Mężczyzna wpadł do zbiornika na nieczystości i siedział w nim całą noc


Szczęśliwie zakończyły się poszukiwania 33-latka, który w sobotę wybrał się do lasu na spacer i nie wrócił do domu. Do poszukiwań ruszyli policjanci i strażacy. W niedzielę po południu mundurowi odnaleźli 33-latka na terenie byłej masarni. Mężczyzna wpadł do głębokiego na 5 metrów zbiornika na nieczystości. Wychłodzony, ale przytomny został przekazany załodze karetki pogotowia.


Wczoraj, 23.08.2020 r., przed godziną 10:00 dyżurny lubartowskiej komendy został powiadomiony o zaginięciu 33-letniego mieszkańca gm. Kock. Mężczyzna w sobotę, 22.08.2020 r., około godz. 19:00 wybrał się na spacer po lesie. W godzinach wieczornych bliscy z jego rodziny sami usiłowali szukać mężczyzny, jednak bez skutku.

W niedzielę, 23.08.2020 r., po zgłoszeniu zaginięcia policjanci z lubartowskiej jednostki wraz ze strażakami ruszyli do poszukiwań. Po godzinie 14:00 penetrując teren po byłej masarni w Kocku, policjanci odnaleźli zaginionego. 33-latek znajdował się w mierzącym 5 metrów zbiorniku na nieczystości, do którego wpadł. Zbiornik był ledwo widoczny, bo cały porośnięty trawą.

Mężczyzna był wychłodzony, ale przytomny. Został przekazany wezwanej na miejsce załodze karetki pogotowia.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama