Wilanowscy wywiadowcy zatrzymali 39-latka podejrzanego o posiadanie środków odurzających. Mężczyzna widząc przejeżdżających policjantów, odwrócił się i zachowywał się jakby próbował coś schować w kieszeniach. Funkcjonariusze postanowili to sprawdzić. W trakcie legitymowania okazało się, że ma przy sobie amfetaminę. Został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Następnego dnia usłyszał zarzuty, za które może zostać skazany nawet na 3 lata więzienia.
Około godz. 9.30 policjanci zauważyli mężczyznę stojącego w rejonie jednego z przystanków autobusowych na warszawskim Wilanowie. Na widok radiowozu mężczyzna odwrócił się i nerwowo chował coś do kieszeni. Funkcjonariusze podjechali do mężczyzny i postanowili go wylegitymować. Zapytali 39-latka, czy posiada przy sobie prawnie zabronione substancje. Mężczyzna wyjął z kieszeni woreczek z amfetaminą.
Wyjaśnił, że posiada ją na własny użytek. Został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu. Następnego dnia usłyszał zarzuty przestępstwa narkotykowego, za które sąd może go skazać nawet na 3 lata więzienia.
Na widok policjantów obrócił się i grzebał w kieszeniach. Tym samym ściągnął na siebie kłopoty
- 27.07.2020 13:57
Napisz komentarz
Komentarze