Policjanci z Wydziału Do Walki z Przestępczością Narkotykową KMP w Łodzi zatrzymali 19-latka w związku z podejrzeniem posiadania narkotyków. Podczas przeszukań funkcjonariusze zabezpieczyli łącznie blisko 700 gramów amfetaminy oraz około 19 gramów marihuany.
Funkcjonariusze specjalizujący się w zwalczaniu przestępczości narkotykowej z KMP w Łodzi już od jakiegoś czasu podejrzewali, że 19-letni łodzianin mógł zajmować się nielegalną dystrybucją środków odurzających. 4 czerwca 2020 roku około godziny 20:30 policjanci podjechali w okolice ulicy Pabianickiej. Zauważyli tam zaparkowaną hondę użytkowaną przez podejrzewanego. Samochód stał pod blokiem, w którym na co dzień mieszka mężczyzna.
Po krótkiej obserwacji policjanci spostrzegli, że do samochodu wsiadły dwie osoby. Następnie auto odjechało w kierunku ulicy Odrzańskiej. Widząc, że osoba kierująca pojazdem wykonywała dziwne manewry - na przemian zwalniała i przyspieszała, podjęli decyzję o zatrzymaniu hondy do kontroli. Gdy policjanci podchodzili do auta, wysiadł z niego 19-latek i pobiegł w stronę pobliskich zabudowań. Młody mężczyzna w trakcie ucieczki wyrzucił trzymany w ręku pakunek na rosnące w pobliżu drzewa. Chwilę później został zatrzymany przez kryminalnych. Policjanci odnaleźli zawiniątko, w którym były 3 torebki z białym proszkiem. Badania wykazały, że było to 700 gramów amfetaminy. Dodatkowo w mieszkaniu użytkowanym przez 19-latka funkcjonariusze zabezpieczyli blisko 19 gramów marihuany.
Hondą kierowała siostra zatrzymanego. Jej brat usłyszał już zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków. Mężczyzna był notowany za podobne przestępstwa i będzie odpowiadał w warunkach tzw. recydywy. Oznacza to, że może spedzić w więzieniu nawet do 15 lat. Decyzją sądu została aresztowany na 3 miesiące. Czynności w sprawie prowadzą funkcjonariusze z VII Komisariatu KMP w Łodzi.
Napisz komentarz
Komentarze