Upór i wytrwałość zakopiańskich śledczych doprowadziły do ustalenia i zatrzymania złodzieja, który wraz ze swoim kompanem zimą w Małem Cichem okradł turystkę. Kryminalni zabezpieczyli u niego 250 tysięcy w gotówce. Rabusie usłyszeli 18 zarzutów, a po wpłaceniu poręczeń majątkowych zostali oddani pod dozór policji.
Pierwsze informacje, które trafiły do zakopiańskich kryminalnych mówiły o tym, że pod koniec lutego br. na stoku narciarskim w miejscowości Małe Ciche nieznany sprawca ukradł turystce – seniorce z województwa świętokrzyskiego portfela z zawartością kart bankomatowych. Policjanci, analizując sprawę ustalili, że nieznani sprawcy, przełamując zabezpieczenia elektroniczne włamali się na konto bankowe turystki, a następnie ukradli z niego ok. 30 tysięcy złotych. Upór śledczych oraz żmudna analityczna praca, pozwoliły na wytypowanie sprawców. We wtorek, 12 maja tatrzańscy policjanci udali się na Śląsk, gdzie zatrzymali kompletnie zaskoczonego 45-latka oraz jego 50-letniego kompana.
W wyniku przeszukań ujawniono i zabezpieczono pieniądze w kwocie 250 tysięcy złotych, co do których istnieje uzasadnione podejrzenie, że mogą pochodzić z czynu zabronionego. Zatrzymani zostali doprowadzeni do zakopiańskiej Prokuratury, a tam usłyszeli 18 zarzutów dotyczących popełnionych przez nich przestępstw kradzieży i kradzieży z włamaniem. Wczoraj Prokurator zdecydował o zastosowaniu wobec podejrzanych środków zapobiegawczych w postaci dozoru Policji, poręczenia majątkowego w kwocie 25 tys. zł oraz 15 tysięcy złotych, a także zakazu opuszczania kraju. Grozi im do 10 lat w więzieniu.
Złodzieje mieli ćwierć miliona złotych. Policjanci sprawdzą, skąd pochodzą pieniądze
- 14.05.2020 19:09
Napisz komentarz
Komentarze