piątek, 22 listopada 2024 04:12
Reklama

Zmieszał kilka narkotyków i tak mu odbiło, że podpalił mieszkanie. Ze szpitala trafił do aresztu

36-letni lokator jednego z budynków w Śródmieściu jest podejrzany o wzniecenie blisko dwa tygodnie temu ognia w zajmowanym przez siebie mieszkaniu. Mężczyzna jeszcze tej samej nocy został zatrzymany, ale zarzuty usłyszał dopiero wczoraj, gdyż wcześniej przez ponad tydzień przebywał w szpitalu. Na jaw wyszło, że przed zdarzeniem zażywał różnego rodzaju narkotyki, co wpłynęło na jego destrukcyjne zachowanie. Decyzją Sądu Rejonowego w Wałbrzychu mieszkaniec naszego miasta trafił już do aresztu, gdzie spędzi najbliższe dwa miesiące do rozprawy.
Zmieszał kilka narkotyków i tak mu odbiło, że podpalił mieszkanie. Ze szpitala trafił do aresztu

Wałbrzyscy funkcjonariusze informację o podłożeniu ognia w mieszkaniu przy ul. Mickiewicza w Śródmieściu otrzymali 11 lipca przed godziną 23:00. Zanim funkcjonariusze dojechali na miejsce, mieszkańcy zostali już ewakuowani przez strażaków, którym udało się następnie opanować i ugasić płomienie.

W wyniku przeprowadzonych policyjnych działań mundurowi szybko ustalili, że w zdarzeniu nikt nie ucierpiał, a osobą odpowiedzialną za podłożenie ognia jest 36-letni lokator mieszkania. Wytypowany mężczyzna wpadł ostatecznie w ręce policjantów zespołu operacyjno-rozpoznawczego drugiego komisariatu już po kilkudziesięciu minutach od zgłoszenia na terenie wałbrzyskiego rynku.

Podejrzany, z uwagi na zaburzenia psychiczne, po zdarzeniu został przewieziony do jednego z wałbrzyskich szpitali, gdzie spędził kolejne dni na obserwacji. W poniedziałek został ostatecznie osadzony w policyjnej "celi", a wczoraj doprowadzony najpierw do prokuratury, a następnie do wałbrzyskiego sądu. W trakcie prowadzonych czynności procesowych wyszło na jaw, że przed zdarzeniem zażywał narkotyki, które, jak twierdził, miały wpływ na jego zachowanie.

Za sprowadzenie zdarzenia w postaci pożaru zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach, podejrzanemu grozi kara pozbawienia wolności do lat 10. Po zapoznaniu się ze zgromadzonym materiałem dowodowym Sąd Rejonowy w Wałbrzychu podjął decyzję o dwumiesięcznym areszcie dla podejrzanego. 36-latek został już przewieziony do Aresztu Śledczego w Dzierżoniowie.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama