piątek, 22 listopada 2024 07:42
Reklama

Po pijaku wsiadł za kierownicę łamiąc dożywotni zakaz jazdy. Drogowy recydywista trafił do aresztu

Na wniosek policji i prokuratury puławski sąd aresztował tymczasowo, na dwa miesiące 34-letniego mieszkańca Puław, który mając blisko promil alkoholu w organizmie i dożywotni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi kierował Audi. Został zatrzymany przez policjantów z patrolówki na ulicy Lubelskiej w Puławach. Usłyszał zarzut w recydywie - odbywał bowiem karę więzienia za to, że w stanie nietrzeźwości spowodował wypadek, w którym ucierpiało dwuletnie dziecko.
Po pijaku wsiadł za kierownicę łamiąc dożywotni zakaz jazdy. Drogowy recydywista trafił do aresztu

Zgłoszenie o tym, że kierujący Audi może być nietrzeźwy wpłynęło do puławskiego dyżurnego we wtorek tuż przed godziną 10:00. Z relacji osoby, która anonimowo zadzwoniła na numer alarmowy wynikało, że mężczyzna, który wcześniej pił alkohol w pobliżu galerii handlowej w centrum miasta, wsiadł za kierownicę Audi i odjechał ulicą Lubelską w kierunku Lublina. Pilną interwencję podjęli policjanci z patrolówki, którzy zatrzymali kierowcę na stacji paliw. Jak się okazało, przewoził także dwoje nietrzeźwych pasażerów, w tym właściciela samochodu.

Kierującym okazał się 34-latek z Puław. Badanie wykazało, że ma blisko promil alkoholu w organizmie. Po sprawdzeniu w policyjnej bazie okazało się, że 34-latek ma dożywotni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi wydany po tym, jak w 2017 roku w Puławach spowodował wypadek drogowy, w wyniku którego dwuletnie dziecko straciło nogę.

Po tym jak kierujący Audi wytrzeźwiał usłyszał zarzuty i został przesłuchany. Jest podejrzany o kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, mimo dożywotniego sądowego zakazu kierowania pojazdami mechanicznymi. W związku z tym, że był już karany za to samo przestępstwo i odbywał z tego tytułu karę pozbawienia wolności będzie odpowiadał w warunkach recydywy. Grozi mu kara 7,5 roku więzienia i wysoka grzywna. Będzie także musiał zapłacić świadczenie na rzecz Funduszu Sprawiedliwości w wysokości od 5 do 60 tysięcy złotych. Na wniosek policji i prokuratury puławski sąd zastosował wobec 34-latka środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres dwóch miesięcy. Mężczyzna trafił już do aresztu.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama