80-letnia mieszkanka Tomaszowa Mazowieckiego skutecznie wystraszyła 40-letniego złodzieja. Mężczyzna ukradł saszetkę z oszczędnościami seniorki i próbował opuścić mieszkanie. Kobieta przytrzymała złodzieja i krzykiem zaalarmowała sąsiadów, którzy wezwali policję.
10 kwietnia 2018 r. o godzinie 12:30 40-letni mężczyzna przyszedł do mieszkania starszej pani, gdzie miał poczekać na swoją znajomą. Seniorka w czasie rozmowy zauważyła, że koc pod którym chowała swoje oszczędności leży inaczej, a jej gość nagle pośpiesznie opuścił lokum. Kobieta szybko połączyła fakty i domyśliła się, że została okradziona. Sprawdziła swoją skrytkę, z której zniknęła saszetka z pieniędzmi.
W korytarzu kobieta dogoniła 40-latka i złapała go za kurtkę, pod którą zauważyła swoją własność. Seniorka przytrzymała wyrywającego się złodzieja wzywając ratunku. Krzyk usłyszał sąsiad starszej kobiety, który natychmiast przybiegł z pomocą. Kobieta wyjaśniła mu, że szarpiący się mężczyzna ukradł jej oszczędności. Sąsiad dziarskiej 80-latki wezwał policję i pilnował podejrzewanego do czasu przyjazdu mundurowych. Policjanci zatrzymali 40-latka i przewieźli go do tomaszowskiej komendy. Mężczyzna w chwili zdarzenia był pijany, miał ponad 2,5 promila w organizmie. Policjanci pogratulowali spostrzegawczości i odwagi 80-latce. Zatrzymany spędził noc w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu odpowie za kradzież, za co grozi kara do 5 lat wiezienia. Mężczyzna był już w przeszłości notowany.
Źródło: policja
Napisz komentarz
Komentarze