Plantator instalował fotopułapki, żeby nie zaskoczyli go policjanci. Nic mu to nie dało - podczas nalotu przyznał się do dilowania [FOTO]

Cieszyńscy kryminalni zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej, od dłuższego czasu pracowali nad sprawą handlu marihuaną. Śledczy zebrali informacje na temat mężczyzny, który zajmował się tym przestępczym procederem. Kryminalni ustalili, że mieszkaniec skoczowskiej gminy ma sporą ilość narkotyków w domu, a w dodatku uprawia tam konopie indyjskie. Ustalenia mundurowych doprowadziły do zatrzymania w minionym tygodniu 36-letniego mężczyzny. W trakcie przeszukania jego mieszkania śledczy zazbepieczyli wartą na "czarnym rynku" prawie 125 tys. złotych marihuanę, z których można było przygotować ponad 2,5 tysiąca porcji dilerskich.

Zaskoczony mężczyzna nie spodziewał się "wizyty" mundurowych i nie miał czasu na ukrycie nielegalnego towaru. Przyznał policjantom, że nie tylko wytwarzał marihuanę, ale również ją sprzedawał. Śledczy zabezpieczyli prawie 2,5 kilograma gotowego narkotyku, które podejrzany miał schowane w 13 słojach. Poza tym mundurowi, podczas akcji znaleźli również nasiona tej nielegalnej rośliny, 56 krzewów konopi indyjskich, które sprawca uprawiał w innej miejscowości, a także fotopułapki, którymi posługiwał się podejrzany, żeby zabezpieczyć plantację przed wizytą mundurowych.

Na miejscu policjanci przeprowadzili oględziny i zabezpieczyli nielegalne rośliny oraz gotowy susz. Podejrzany o organizację przestępczego procederu został zatrzymany. Po przesłuchaniu usłyszał prokuratorskie zarzuty. Za posiadanie i uprawianie znacznej ilości narkotyków oraz ich  wprowadzanie do obrotu, grozi mu do 12 lat więzienia.