7 kwietnia na terenie prywatnej posesji doszło do nieporozumienia pomiędzy dwoma mężczyznami. Zakończyło się ono tragicznie. 44-letni mężczyzna uderzył w głowę 65-latka. Obrażenia, których doznał okazały się śmiertelne.
44-latek wezwał na miejsce karetkę pogotowia do nieprzytomnego mężczyzny. Podjęta przez medyków reanimacja okazała się bezskuteczna. Policjanci ustalili, że dwaj mężczyźni spożywali alkohol. Najprawdopodobniej mężczyźni poróżnili się i 44-latek uderzył cegłówką w głowę kolegi. Mężczyzna został zatrzymany przez makowskich policjantów. W chwili zatrzymania miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie.
Wczoraj mężczyzna został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut zabójstwa, a sąd wydał postanowienie o jego tymczasowym aresztowaniu na 3 miesiące.
Napisz komentarz
Komentarze