Z przyjętego zawiadomienia wynikało, że w czwartek około południa na stacjonarny telefon mieszkanki Lublina zadzwonił mężczyzna, który podał się za policjanta. Powiedział, że grasuje szajka złodziei, którzy obserwują jej mieszkanie. Dodał, że w tej chwili zagrożone są jej pieniądze.
Z uwagi na rzekomo trwającą akcję mającą na celu zatrzymanie złodziei, kobieta, dla bezpieczeństwa, musi przekazać swoje oszczędności policji. W tym celu nakazał jej spakowanie pieniędzy do reklamówki i wyrzucenie przez okno o ustalonej godzinie. Tak też uczyniła.
Dopiero po pewnym czasie dotarło do niej, że padła ofiarą przestępców. Tym sposobem straciła ponad 60 tysięcy złotych. Sprawą zajmują się policjanci z KMP w Lublinie.
Napisz komentarz
Komentarze