Bielscy dzielnicowi, patrolując w godzinach przedpołudniowych rejon dworca kolejowego w Bielsku Podlaskim, zauważyli młodą dziewczynę palącą papierosa. Okazało się, że jest to 17-letnia mieszkanka gminy Orla. Podczas rozmowy policjanci wyczuli od niej alkohol, a w portfelu znaleźli torebkę z białym proszkiem. Ponadto mundurowi ustalili, że dziewczyna powinna być w ośrodku wychowawczym. 17-latka została zatrzymana. Podczas badania alkomatem okazało się, że nastolatka ma blisko promil alkoholu w organizmie. Natomiast wstępne badanie narkotesterem wykazało, że zabezpieczona przy niej substancja to amfetamina. 17-latka usłyszała zarzut posiadania środków odurzających.
Następnego dnia w związku z tą sprawą śledczy zatrzymali także 27-letniego bielszczanina. Mężczyzna usłyszał dwa zarzuty: rozpijania małoletniej oraz udzielania jej środków odurzających. Pierwsze z przestępstw zgodnie z kodeksem karnym zagrożone jest karą do 2 lat pozbawienia wolności, natomiast za drugie ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii przewiduje do 8 lat pozbawiania wolności. Tego samego dnia do sprawy został zatrzymany również 31-latek. Z ustaleń śledczych wynikało, że udzielał on narkotyki innym osobom. Zgodnie z ustawą za takie przestępstwo grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Ostatecznie obaj mężczyźni zostali objęci dozorem policyjnym, a nastolatka wróciła do ośrodka wychowawczego.
Napisz komentarz
Komentarze