Kupiła sobie markowe buty przez internet, w paczce była jakaś taniocha. Chciała zrobić awanturę sprzedawcy, ale okazało się, że sklep nie istnieje

Córka 43-letniej mieszkanki gminy Zamość kupiła za pośrednictwem Internetu buty. Miały być to czarne nowe sportowe buty znanej marki. Za wiedzą i zgodą 43-latki nastolatka złożyła zamówienie wybierając opcję płatności przy odbiorze. Po kilku dnach kurier dostarczył przesyłkę, za którą 43-latka zapłaciła przy użyciu karty 240 złotych. Po pewnym czasie otworzyły paczkę. Niestety nie było w niej zamawianych markowych butów, a zwykłe szare sportowe.

43-latka natychmiast napisała maila do sprzedawcy chcąc wyjaśnić sytuację, niestety nikt nie odebrał korespondencji. Okazało się również, że podany na stronie numer telefonu sprzedawcy jest nieaktywny, a wskazany adres firmy – nie istnieje. Czytając komentarze innych internautów zauważyła wiele negatywnych wypowiedzi na temat tego sprzedawcy. Duża liczba osób została przez niego oszukana. 43-latka sprawę zgłosiła policjantom.

Decydując się na zakupy przez Internet zachowajmy ostrożność i stosujmy kilka ważnych zasad:

• weryfikujmy sprzedawcę w niezależnych źródłach informacji, szczególną uwagę poświęćmy na analizę negatywnych opinii, gdyż te mogą być bardziej miarodajnym źródłem informacji niż pozytywne opinie na temat tego sprzedawcy;
• czytajmy uważnie regulamin sprzedawcy oraz sprawdzajmy, czy zostały podane jego dane kontaktowe, czy adres istnieje i czy jest widoczny na mapach internetowych;
• wybierajmy sklepy, portale aukcyjne, które oferują ochronę zakupu. Jest to bardzo istotne w sytuacji, kiedy towar lub usługa nie zostanie dostarczona lub jakość jego będzie odbiegała od zadeklarowanej w ofercie;
• odbierając przesyłkę od kuriera zawsze sprawdzajmy jej zawartość. W przypadku niezgodności towaru z tym zamawianym możemy spisać protokół i nie przyjąć paczki;
• przechowujmy korespondencję ze sprzedawcą – w sytuacji oszustwa będzie stanowiła dowód w sprawie;

Źródło: lubelska policja