Do zatrzymania 13-latki doszło przy ulicy Broniewskiego. To tam żoliborscy policjanci zorganizowali zasadzkę, w którą wpadła kompletnie zaskoczona takim rozwojem sytuacji nastolatka. Zanim jednak do tego doszło nieustalona jeszcze osoba zadzwoniła do 94-letniego pokrzywdzonego i podszywając się pod funkcjonariusza policji, pod pretekstem policyjnej akcji wymierzonej w przestępców, nakłaniała swoją ofiarę do pójścia do banku i wypłacenia z konta 40 000 złotych.
Oszust polecił pokrzywdzonemu, aby ten oczekiwał z pieniędzmi w miejscu zamieszkania i przekazał je osobie, która będzie znała wcześniej ustalone hasło. W umówionym miejscu na „odbieraka” zamiast pieniędzy czekali już prawdziwi policjanci. Zaplanowana i zorganizowana w najdrobniejszych szczegółach akcja zakończyła się zatrzymaniem 13-latki. Tym samym policjanci z żoliborskiego wydziału kryminalnego zapobiegli wypłaceniu i utracie przez pokrzywdzonego wszystkich jego oszczędności.
Sprawą od razu zajęli się policjanci z wydziału profilaktyki społecznej, nieletnich i patologii. Funkcjonariusze bardzo szybko ustalili, że dzień wcześniej 13-latka odebrała od innej pokrzywdzonej 18 000 złotych. Dziewczyna była również poszukiwana w celu doprowadzenia jej do Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego. Sprawa nieletniej już trafiła do sądu. Nastolatka odpowie za oszustwo i usiłowanie oszustwa. Sprawa ma charakter rozwojowy.
Napisz komentarz
Komentarze