sobota, 18 maja 2024 17:53
Reklama

Jechał boso, bez kasku, na kierownicy miał ptasie pióra, obok głośnik. Motocyklista tłumaczył, że taki ma styl

Policjanci łódzkiej drogówki podczas patrolowania ulicy Pabianickiej zwrócili uwagę na motocyklistę, który jechał boso i nie miał wymaganego przepisami kasku. Jakby tego było mało mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania, gdyż zostały mu zatrzymane. 34-latek za swoje przewinienia odpowie teraz przed sądem.
Jechał boso, bez kasku, na kierownicy miał ptasie pióra, obok głośnik. Motocyklista tłumaczył, że taki ma styl

5 października 2023 roku około godziny 14:15 podczas patrolowania ulicy Pabianickiej policjanci zauważyli jadącego przed nimi motocyklistę. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że mężczyzna poruszał się bez wymaganego kasku. Poza tym jechał boso. Mundurowi wiedząc jak ważne jest bezpieczeństwo użytkowników jednośladów, postanowili zatrzymać motocyklistę do kontroli drogowej.

Podczas sprawdzenia w policyjnych bazach danych okazało się, że 34-latek posiada dwa aktywne zakazy prowadzenia wszelkich pojazdów, które obowiązują do 09 sierpnia 2024 roku. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że mężczyzna jest trzeźwy. W trakcie kontroli jeden z funkcjonariuszy zauważył, że motocyklista ozdobił kierownicę ptasimi piórami oraz przyczepił głośnik bluetooth, by móc wyraźniej słyszeć muzykę w trakcie jazdy. Zapytany o taki stan rzeczy motocyklista stwierdził, że posiada taki styl bycia.

W związku z popełnionymi wykroczeniami tj. prowadzeniem pojazdu pomimo orzeczonego zakazu sądowego, jazdę bez wymaganego kasku, 34-latek odpowie teraz przed sądem. Grozi mu dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów oraz kara pozbawienia wolności do 5 lat.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama