Oszustka, która zadzwoniła do seniorki w piątek, po południu (7.07) na numer stacjonarny, podała się za panią prokurator. Opowiedziała historię o tym, że mieszkanie seniorki jest obserwowane przez grupę złodziei, usypiających swoje ofiary gazem. Przekonywała, że atak na mieszkanie może nastąpić w najbliższym czasie. Budynek obserwują także policjanci. Zapytała, czy seniorka przechowuje oszczędności w domu. Seniorka potwierdziła i podała kwotę. Oszustka poinstruowała ją, by kasetkę z zawartością pieniędzy wystawiła na klatkę schodową przed drzwi, a futrynę uszczelniła mokrymi ręcznikami, by gaz nie przedostał się do mieszkania. Kasetkę mieli zabrać policjanci, a po zakończonej akcji, oddać oszczędności seniorce. Kobieta, nie podejrzewając oszustwa, wykonała wszystkie polecenia złodziei. Kasetka z zawartością 200 tys. zł, zostawiona na klatce schodowej, trafiła w ręce przestępców. Po pewnym czasie seniorka zaczęła się niepokoić, poinformowała o zdarzeniu swoich bliskich. W kasetce, którą trzymała w mieszkaniu, przechowywała pieniądze, będące własnością kilku członów rodziny. Trwają czynności policji, oszustom grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Metody „na policjanta”, „na prokuratora”, „na wnuczka, „na pracownika banku”…..wszystkie mają tylko jeden cel – przekonać seniora, by przekazał przechowywane w domu oszczędności lub wziął szybką pożyczkę i gotówkę przekazał nieznanym osobom. Historie, wymyślane przez oszustów wydają się dość proste i mocno naciągane. Czytając kolejne doniesienia o oszustwach tego typu, często zastanawiamy się, czy to możliwe, by dać się nabrać? Należy jednak pamiętać, że oszuści korzystają z elementu zaskoczenia i silnie oddziałują na emocje starszej osoby. Co zatem zrobić, by uchronić się przed oszustami? Podstawą jest rozmowa rodziny z seniorem, ostrzeganie, przypominanie, że oszuści nadal działają. Zapewnienie, że cokolwiek się zdarzy, senior zawsze powinien poinformować swoich bliskich, by wspólnie znaleźć rozwiązanie danego problemu. Warto też przypominać o jednej, bardzo prostej zasadzie – NIGDY NIE PRZEKAZUJEMY PIENIĘDZY OBCEJ OSOBIE, nie ważne za kogo się podaje.
Napisz komentarz
Komentarze