Policjanci z komendy wojewódzkiej w Rzeszowie oraz funkcjonariusze KAS zatrzymali kolejne osoby zamieszane w proceder czerpania zysków z handlu luksusowymi samochodami. Czterej mieszkańcy województwa lubuskiego zostali wykorzystani jako tzw. "słupy". Na ich dane składane były deklaracje celne, w których rażąco zaniżano wartość pojazdów. Wszyscy usłyszeli zarzuty popełnienia przestępstwa skarbowego.
We wtorek policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą KWP w Rzeszowie, wspierani przez kolegów z Wrocławia oraz funkcjonariuszy Urzędu Celno-Skarbowego w Przemyślu przeszukali kolejne adresy, gdzie mieszkają lub prowadzą działalność osoby podejrzane o popełnianie przestępstw skarbowych.
Funkcjonariusze zatrzymali czterech mężczyzn w wieku od 20 do 46 lat. Wszyscy to mieszkańcy województwa lubuskiego. Zostali oni wykorzystani w przestępczym procederze jako tzw."słupy". Na ich nazwiska lub firmy składano deklaracje celne dotyczące zakupionych poza granicami RP luksusowych samochodów. W dokumentach, na podstawie których wyliczany był podatek akcyzowy, rażąco zaniżano wartość pojazdów, .
Prokuratura Regionalna w Rzeszowie przedstawiła podejrzanym zarzuty uszczuplenia podatku akcyzowego przy nabyciu nowych pojazdów sprowadzanych zza granicy celem dalszej odsprzedaży o łącznej wartości ponad 630 tysięcy złotych. To przestępstwo z art. 56 par. 1 kodeksu karnego skarbowego. Wobec podejrzanych prokurator zastosował wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego i dozoru Policji.
Ta realizacja, to kolejny etap sprawy, która miała swój początek w sierpniu 2016 r. W Urzędzie Celnym w Przemyślu złożono ponad 30 deklaracji celnych dotyczących zakupionych poza granicami RP luksusowych samochodów. Okazało się, że podobne deklaracje wpłynęły też do innych organów celnych na terenie kraju. Składający deklarację sami wskazywali wartość pojazdów, na podstawie której wyliczany był podatek akcyzowy. Te wartości były rażąco zaniżone. Funkcjonariusze ustalili, że luksusowe samochody sprowadzane z krajów Unii Europejskiej miały wartość sięgającą kilkuset tysięcy złotych. W dokumentach celnych były natomiast zgłaszane jako pojazdy uszkodzone, o wartości najwyżej kilku tysięcy złotych.
We wrześniu ubiegłego roku, policjanci zatrzymali 52-letniego ojca i jego 28-letniego syna. Obaj usłyszeli zarzuty założenia i kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, mającą na celu popełnianie przestępstw skarbowych, a także zarzuty wyłudzenia.
W domu należącym do członka ich rodziny, na strychu, policjanci zabezpieczyli blisko 2 miliony złotych. Pieniądze w banknotach o dużych nominałach były ukryte w workach.
Napisz komentarz
Komentarze