Nie dość, że był sprawcą kolizji drogowej i nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami, to policjantom ruchu drogowego okazał sfałszowane prawo jazdy, licząc że funkcjonariusze nie zorientują się, że jest ono podrobione. Zatrzymany 33-latek szybko przekonał się, że nie warto wprowadzać w błąd mundurowych. Między innymi usłyszał już zarzut z kodeksu karnego. Grozi mu teraz kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
Informację o kolizji drogowej na jednym z parkingów przy ul. 11 listopada w Wałbrzychu policjanci „drogówki” otrzymali w miniony piątek około godziny 17:00. Na miejscu mundurowi ustalili, że 33-latek wykonując manewr cofania z miejsca parkingowego uszkodził inny przejeżdżający prawidłowo pojazd. Kontrola na mandacie karnym by się zakończyła, gdyby nie dalsze okoliczności, które pogrążyły wałbrzyszanina. Mężczyzna wylegitymował się brytyjskim prawem jazdy. Policjanci szybko jednak ustalili, że jest ono fałszywe, a 33-latek po prostu nie posiada uprawnień do prowadzenia pojazdów.
Za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym mężczyzna ukarany został mandatem karnym w kwocie 1,5 tysiąca złotych. Policjanci sporządzili także dokumentację do sądu w związku z jazdą przez niego samochodem bez wymaganych uprawnień. Zatrzymany wałbrzyszanin oświadczył, że prawo jazdy zakupił przez internet w celach kolekcjonerskich i miał świadomość, że posługiwanie się nim jest przestępstwem, za które grozi mu teraz dodatkowo kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Po kolizji tylko pogorszył swoją sytuację. Pokazał policjantom kolekcjonerskie prawo jazdy
- 29.05.2023 11:07
Napisz komentarz
Komentarze