Pamiętajmy, że oszuści wymyślają ciągle nowe metody za pomocą, których podstępem wyłudzają pieniądze od swoich ofiar. Na Policję w Zamościu zgłosił się 60-latek oszukany metodą na „amerykańską żołnierkę”. Kobieta podająca się za mundurową stacjonującą w Syrii za pośrednictwem komunikatora internetowego obiecywała duże pieniądze i że na stałe przyjedzie do Polski. Tymczasem oszukała go na kwotę ponad 135 000 zł.
Do policjantów z zamojskiej komendy zgłosił się 60-latek z naszego powiatu. Powiedział, że prawdopodobnie padł ofiarą oszustki, która wykorzystała jego dobroć i ufność. Opowiedział, że w lutym za pośrednictwem komunikatora otrzymał wiadomość od kobiety, która napisała, że jest pielęgniarką ze Stanów Zjednoczonych ma 33 lata a obecnie służy w amerykańskiej armii stacjonując w Syrii. 60-latek odpisał na wiadomość. Zaczęli korespondować ze sobą. Kobieta napisała, że podczas nalotu odzyskali ogromną ilość pieniędzy. W podziękowaniu od urzędu otrzymała 960 000 euro. Dodała, że w Syrii nie może zdeponować tych pieniędzy. Komendant prosił ją, aby znalazła zaufaną osobę spoza USA, której mogliby wysłać te pieniądze. O pomoc poprosiła 60-latka. Pokrzywdzony zgodził się. Kobieta mówiła również, że pieniądze przekaże przez kuriera dyplomatycznego, ponieważ wpłata na konto wywoła wiele pytań ze strony banku i państwowych służb bezpieczeństwa. 60-latek podał swój adres i czekał na przesyłkę.
Po kilku dniach kobieta powiadomiła go, że paczka z pieniędzmi jest już w Polsce i celnicy na lotnisku powiedzieli, że trzeba opłacić lokalne opłaty lotniskowe na podatek. Poprosiła o pomoc w opłaceniu tych należności. 60-latek dokonał przelewu. Kobieta w kolejnych wiadomościach prosiła o dalsze wpłaty. Wymyślała różne powody – konieczność opłacenia ubezpieczenia za paczkę, podatku dochodowego, czy też wykupienie certyfikatu. Cały czas zapewniała 60-latka, że bardzo chce się z nim spotkać, że przyjedzie do Polski i nawiążą bliższą znajomość.
Pokrzywdzony ufając kobiecie łącznie na wskazane przez „amerykańską żołnierkę” konta wpłacił ponad 135 000 złotych. Kiedy napisała, że paczka została zatrzymana przez Policję i potrzebne są dodatkowe pieniądze, aby przesyłka została „uwolniona” 60-latek zaczął podejrzewać, że został oszukany. Jego przypuszczenia potwierdził pracownik banku, któremu opowiedział całą historię. Oszukany w czwartek sprawę zgłosił policjantom.
piątek, 22 listopada 2024 17:27
Napisz komentarz
Komentarze