Kierująca fordem wjechała do stawu. Jak się okazało 53-latka była nietrzeźwa, miała blisko półtora promila alkoholu w organizmie. Nie odniosła obrażeń, jak tłumaczyła wjechała do stawu, bo "skończyły jej się hamulce". Do zdarzenia doszło w sobotę wieczorem w miejscowości Wierzchowiska Pierwsze.
W sobotę przed godziną 19.00 doszło do zdarzenia drogowego w miejscowości Wierzchowiska Pierwsze. Kierująca fordem wjechała do stawu. Jak się okazało 53-letnia kierująca, była nietrzeźwa. W wydychanym powietrzu miała blisko półtora promila alkoholu. Nie odniosła obrażeń, jak tłumaczyła wjechała do stawu, bo skończyły jej się hamulce.
Kobieta wkrótce odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości, za co grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności i utrata uprawnień do kierowania nawet na 10 lat.
Kierująca fordem wjechała do stawu. Tłumaczyła, że "skończyły jej się hamulce" - była pijana
- 10.04.2023 13:14
Napisz komentarz
Komentarze