Policjanci z grupy Skorpion działającej w Komendzie Rejonowej Policji Warszawa VI, potrzebowali niecałej doby, aby odzyskać auto skradzione z terenu warszawskiej Białołęki. Współpracując z kryminalnymi z komisariatu przy ulicy Myśliborskiej, operacyjni zdobyli informacje o prawdopodobnym miejscu przechowywania skradzionej Toyoty. W ramach dalszych działań na terenie powiatu wołomińskiego, kryminalni z "samochodówki" zatrzymali 29-letniego mężczyznę.
Z zawiadomienia złożonego przez właściciela wynikało, że wartość skradzionej Toyoty wynosiła 160 000 złotych. Samochód został skradziony w środę (15.03) kilka minut po 4:00 rano, zaparkowany na poboczu drogi w monitorowanym miejscu. Sprawcy przełamali fabryczne zabezpieczenia pojazdu.
Dzięki współpracy między kryminalnymi z Białołęki oraz policjantami z północnopraskiej grupy "Skorpion" specjalizującymi się w zwalczaniu przestępczości samochodowej, udało się po kilkunastu godzinach ustalić adres posesji, gdzie przechowywana była skradziona Toyota. Operacyjni z grupy "Skorpion" prowadzili działania na terenie powiatu wołomińskiego, gdzie odnaleźli częściowo zdemontowany samochód w pomieszczeniu gospodarczym.
W samochodzie zabezpieczono także urządzenie służące do kradzieży aut - zagłuszarkę fal lokalizatora GPS. Zatrzymano 29-letniego mężczyznę, który ukrywał się na posesji. Odzyskany pojazd trafił na parking depozytowy.
Mężczyzna został przewieziony do komisariatu w Tłuszczu, a następnie osadzony w policyjnej izbie zatrzymań w wołomińskiej komendzie. Policjanci przesłuchali 29-latka i przedstawili mu zarzut paserstwa w recydywie. Prokurator nadzorujący postępowanie zastosował wobec mężczyzny dozór policji. Za popełnione przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Toyota odnaleziona kilkanaście godzin po kradzieży. Auto było już w częściach [FOTO]
- 22.03.2023 07:38
Napisz komentarz
Komentarze