piątek, 22 listopada 2024 14:42
Reklama

Uciekając prawie potrącił policjanta. Strzelali do auta, po kilku dniach przyszedł na komendę

Uciekając prawie potrącił policjanta. Strzelali do auta, po kilku dniach przyszedł na komendę

Policyjny dozór, poręczenie majątkowe i zakaz opuszczania kraju. Takie środki zapobiegawcze zastosował prokurator wobec 20-letniego mieszkańca powiatu starachowickiego. Wcześniej usłyszał on zarzuty niezatrzymania się do policyjnej kontroli oraz stosowania przemocy w celu zmuszenia funkcjonariuszy do zaniechania prawnej czynności służbowej, a także uszkodzenia ciała oraz narażenia interweniującego policjanta na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Finalnie 20-latkowi grozi nawet pięć lat więzienia.




Niebezpieczna sytuacja rozegrała się na początku ubiegłego tygodnia w Suchedniowie. Policjanci skarżyskiej drogówki zauważyli ciemnego land rovera, który nie zatrzymał się przed znakiem „stop” na ulicy Zagórskiej. Mundurowi postanowili skontrolować sprawcę wykroczenia, ten jednak nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe wysyłane z oznakowanego radiowozu. Zignorował także znaki policjantów do zatrzymania pojazdu i zaczął uciekać. W rejonie ulicy Mickiewicza zatrzymał pojazd, wówczas policjanci wybiegli z radiowozu i podjęli próbę wylegitymowania uciekiniera. Kiedy jeden z mundurowych chwycił za klamkę auta, land rover z impetem cofnął, po czym ruszył do przodu i odjechał. Interweniujący funkcjonariusz doznał urazu ręki. Jego kolega w ostatniej chwili odskoczył, by nie zostać potrąconym. W celu zatrzymania pojazdu wykorzystał broń służbową oddając kilka strzałów w kierunku opon. Piratowi udało się jednak odjechać.

Sprawą zajęli się kryminalni. Ich skrupulatna i drobiazgowa praca przyczyniła się do ustalenia kierującego land roverem. Śledczy nabrali pewności, że za kierownicą angielskiego samochodu siedział 20-latek z powiatu starachowickiego. Ten jednak stronił od konfrontacji ze stróżami prawa. W poniedziałek stawił się jednak w skarżyskiej komendzie. Został zatrzymany i usłyszał zarzuty niezatrzymania się do policyjnej kontroli, stosowania przemocy w celu zmuszenia funkcjonariuszy do zaniechania prawnej czynności służbowej polegającej na przeprowadzeniu kontroli drogowej, a  także uszkodzenia ciała oraz narażenia interweniującego policjanta na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia. Twierdził, że powodem jego zachowania był brak uprawnień do kierowania. 20-latek wskazał także miejsce ukrycia land rovera, którego zabezpieczyli policjanci.

Wczoraj zatrzymany stanął przed obliczem prokuratora. Ten zastosował wobec niego środki zapobiegawcze w postaci policyjnego dozoru, poręczenia majątkowego oraz zakazu opuszczania kraju. W związku z popełnionymi czynami uciekinier może spędzić za kratkami nawet pięć lat.


range 2

range 2

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama