Do bardzo niebezpiecznej sytuacji doprowadził 21-latek na skrzyżowaniu Szarych Szeregów z ulicą Batalionu „Parasol” w Wołominie. Kierujący samochodem osobowym BMW najpierw popisywał się swoją jazdą, wprowadzając swój pojazd w poślizg, po czym na widok radiowozu zaczął uciekać. Jego nieodpowiedzialne zachowanie zakończyło się kolizją ze słupem betonowym, który przełamał się i spadł na auto. Teraz 21-latek poniesie konsekwencje swojego lekkomyślnego zachowania.
Całe zdarzenie miało miejsce w Wołominie na skrzyżowaniu Szarych Szeregów z ulicą Batalionu „Parasol”. Policjanci zauważyli samochód osobowy marki BMW, którego kierowca popisywał się swoją jazdą. Mężczyzna wprowadzał pojazd w poślizg, stwarzając zagrożenie innym uczestnikom ruchu drogowego.
Policjanci natychmiast zareagowali na wykroczenie, włączyli sygnały świetlne oraz dźwiękowe i ruszyli w kierunku samochodu. Na widok radiowozu kierowca BMW gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać. Po kilku minutach na kolejnym skrzyżowaniu, stracił panowanie nad samochodem i uderzył w betonowy słup, który się przełamał i upadł na samochód.
Z pojazdu wyszło dwóch mężczyzn oraz kobieta, którzy kontynuowali ucieczkę pieszo. Policjanci natychmiast pobiegli za nimi. Całą trójkę zatrzymali na pobliskiej posesji, na której się ukryli. Mundurowi szybko ustalili, że pojazdem kierował 21-latek, a pasażerami była 20-latka oraz 16-latek. Na szczęście nikomu nic się nie stało, choć brawurowa jazda mogła mieć tragiczne konsekwencje.
Teraz 21-latek odpowie za swoje lekkomyślne zachowanie. Mężczyzna usłyszał zarzut niezatrzymania się do kontroli drogowej naruszając art. 178 b kodeksu karnego, za co grozi kara od 3miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Drifter szpanował przed znajomymi. Uciekając policji skasował BMW na latarni
- 20.01.2023 12:56
Napisz komentarz
Komentarze