piątek, 22 listopada 2024 16:01
Reklama

Podczas mszy wyszedł wcześniej z kościoła i... ukradł auto innemu parafianinowi

Podczas mszy wyszedł wcześniej z kościoła i... ukradł auto innemu parafianinowi
38-letni mieszkaniec powiatu kraśnickiego przed końcem niedzielnej mszy udał się na parking parafialny gdzie stała zaparkowana Mazda. Gdy zauważył pozostawione w środku kluczyki, wszedł do samochodu i odjechał. Jak tłumaczył policjantom, skoro właściciel nie zamknął pojazdu to „skorzystał z okazji”. Mężczyzna usłyszał zarzuty, a pojazd wrócił do 74-letniego właściciela.

Cała sytuacja miała miejsce w minioną niedzielę podczas porannej mszy w jednej z kraśnickich parafii. 74-letni mężczyzna przyjechał na mszę swoją Mazdą i zaparkował ją na parafialnym parkingu. Z pośpiechu udał się do kościoła zostawiając w roztargnieniu kluczyki wewnątrz samochodu. Jak później przyznał, w trakcie nabożeństwa obserwował go dziwnie zachowujący się mężczyzna w kapturze, który jeszcze przed końcem mszy wyszedł ze świątyni. Kamery monitoringu zarejestrowały, że to właśnie wtedy podszedł do pojazdu, zajrzał przez szybę do środka i kiedy zauważył, że samochód jest otwarty a w środku są kluczyki, wszedł do niego i odjechał.

Po zakończonej mszy, zdziwiony obrotem zdarzeń właściciel Mazdy zgłosił się na kraśnickim komisariacie zawiadamiając o kradzieży. Policjanci pionu kryminalnego i prewencji podjęli błyskawiczne działania mające na celu odzyskanie samochodu. Podczas prowadzonych działań patrol na terenie powiatu kraśnickiego zauważył pojazd doprowadzając do jego zatrzymania. Okazało się, że 38-latek niedawno ukradł już inny samochód w podobny sposób i trwa w tej sprawie postępowanie.

W trakcie wykonywanych czynności policjanci ustalili, że 38-latek w czerwcu ukradł dokumenty z jednego z niezamkniętych pojazdów, a z innego znajdujących się w nim rzeczy na kwotę kilka tysięcy złotych, w maju ukradł też skuter. Policjanci przedstawili mu kolejne zarzuty z tego powodu. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów. Jak tłumaczył policjantom, skoro właściciele nie zamykają pojazdów, to „korzysta z okazji”.

Apelujemy o nie pozostawianie w pojazdach kluczyków, rzeczy wartościowych, dokumentów, telefonów czy też laptopów, a przede wszystkim dopilnujmy aby zamknąć pojazd po wyjściu z niego.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama