piątek, 22 listopada 2024 14:25
Reklama

Janusz udawał policjanta. Zapytany o legitymację zawinął się: "jadę na pilną akcję"

Janusz udawał policjanta. Zapytany o legitymację zawinął się: "jadę na pilną akcję"
64-letni tomaszowianin podając się za funkcjonariusza policji próbował wylegitymować męża swojej byłej znajomej. W samochodzie którym przyjechał pod dom zgłaszającego oraz w jego domu policjanci zabezpieczyli elementy umundurowania oraz wyposażenia policyjnego.

Policjanci tomaszowskiej komendy w sobotę otrzymali zgłoszenie, że po miejscowości Gródek w gminie Jarczów jeździ mężczyzna, który twierdzi, że jest policjantem i próbował wylegitymować zgłaszającego. Z relacji zgłaszającego wynikało, że w miejscowym sklepie spotkał mężczyznę, który twierdził, że jego żona jest mu dłużna pieniądze. Mężczyzna zasugerował, że o żadnym długu nie wie i odesłał go do żony. Na tym rozmowa zakończyła się.

Jakiś czas później, pod dom zgłaszającego przyjechał samochód, z którego wysiadł mężczyzna poznany w sklepie, który twierdził, że jest policjantem i zażądał podania danych personalnych i okazania dowodu osobistego. Zgłaszający odmówił wykonania tych poleceń i poprosił o okazanie legitymacji służbowej, na co nieznajomy oznajmił, że musi pilnie jechać na „akcję” i odjechał. W pojeździe którym przyjechał mężczyzna miały znajdować się przedmioty takie jak czapka policyjna, miotacz gazu z napisem policja oraz niebieski sygnał świetlny.

Policjanci ustalili, że mężczyzną podającym się za policjanta jest 64-letni tomaszowianin. W jego samochodzie i miejscu zamieszkania funkcjonariusze zabezpieczyli elementy umundurowania i wyposażenia policyjnego. Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzuty z artykułu 227 kodeksu karnego. Za podawanie się za funkcjonariusza policji grozi mu kara do roku pozbawienia wolności.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama