Policjanci zatrzymali 21-latka, który pijany kierując bmw zjechał z drogi i uderzył w wiatę przystankową, studnię, oraz bramę wjazdową jednej z posesji. Kiedy auto stanęło w płomieniach, kierowca wraz z pasażerem uciekli z miejsca wypadku. Badanie wykazało, 1,7 promila alkoholu w organizmie 21-latka. Mężczyzna już poddał się dobrowolnie karze zaproponowanej przez prokuratora - 3 lat zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, świadczenia na wskazany cel w kwocie 5 tysięcy złotych oraz 3 tysięcy złotych grzywny.
Zgłoszenie o wypadku w Wojciechowie przekazali w sobotę około godziny 22.00 na numer alarmowy świadkowie. Jak się okazało, kierujący BMW zjechał z drogi, uderzył w studnię, wiatę przystankową oraz bramę wjazdową jednej z posesji. Potem auto stanęło w płomieniach.
Kiedy służby dotarły na miejsce, kierowcy ani pasażera nie było na miejscu. Po chwili kierujący pojazdem wrócił, ale ze względu na odniesione obrażenia karetka zabrała go do szpitala. Pasażer również się tam znalazł. Mężczyźni nie odnieśli obrażeń zagrażających ich życiu.
Badanie trzeźwości kierującego bmw 21 latka z gminy Szastarka wykazało, że miał niemal 1,7 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna przyznał się do jazdy w stanie nietrzeźwości i poddał dobrowolnie karze zaproponowanej przez prokuratora - 3 lat zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, świadczenia na wskazany cel w kwocie 5 tysięcy złotych oraz 3 tysięcy złotych grzywny. Ostateczną decyzję podejmie w tej sprawie sąd.
Napisz komentarz
Komentarze