Śródmiejscy kryminalni zatrzymali 25-latka podejrzanego o posiadanie znacznej ilości środków odurzających w postaci mefedronu i marihuany. Narkotyki ukryte były w samochodzie i w mieszkaniu. Policjanci znaleźli także ponad 33 000 złotych mogące pochodzić z handlu zabronionymi prawem substancjami. Za to przestępstwo mężczyźnie grozi teraz do 10 lat pozbawienia wolności.
Policjanci ze śródmiejskiego wydziału operacyjno-rozpoznawczego „namierzyli” samochód, w którym jak wynikało z poczynionych przez nich ustaleń, miał jechać młody mężczyzna przewożący znaczne ilości narkotyków. Kryminalni zorganizowali zasadzkę i zatrzymali do kontroli bmw.
Podczas kontroli osobistej policjanci znaleźli przy kierowcy 3290 złotych mogące pochodzić z handlu narkotykami, a za jego fotelem dwie torby foliowe z mefedronem. Kryminalni postanowili przeszukać także mieszkanie 25-latka. Tam w jednym z pokoi znaleźli kolejne torby foliowe z meferonem i marihuaną. Ponad to policjanci znaleźli 30 000 złotych mogące pochodzić z przestępstwa i wagę elektroniczną służącą do porcjowania środków odurzających. W sumie kryminalni znaleźli i zabezpieczyli ponad 3 kilogramy mefedronu i marihuany.
Mężczyzna w prowadzonym przez Prokuraturę Rejonową Warszawa Śródmieście Północ śledztwie usłyszał już zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków. Sąd na wniosek Prokuratury podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu 25-latka na 3 miesiące.
Napisz komentarz
Komentarze