Policjanci z Człuchowa odzyskali wart prawie 5 tys. zł. rower elektryczny, który został skradziony sprzed sklepu spożywczego w Człuchowie 17 września tego roku. Okazało się, że sprawcą kradzieży był 15-latek, który uciekł z ośrodka wychowawczego, rowerem tym chciał wrócić do domu. 15-latek odpowie teraz za swój czyn przed sądem rodzinnym, skradziony jednoślad wrócił już do swojego właściciela. Policjanci apelują o zapinanie swoich rowerów do stałych elementów w każdym przypadku, kiedy tracimy je z widoku, nawet, jeśli na chwilę odwiedzamy znajomych lub robimy zakupy.
W minioną sobotę (17 września) policjanci w Człuchowie otrzymali informację, że ze stojaka na rowery pod jednym z marketów w Człuchowie ktoś ukradł rower elektryczny o wartości prawie 5 tyś złotych. Wytypowali sprawcę, którym okazał się 15-latek, wychowanek jednego z ośrodków w wychowawczych w powiecie człuchowskim. Chłopak będąc na ucieczce z ośrodka zauważył, jak mieszkaniec Człuchowa zostawia bez zabezpieczenia drogi elektryczny rower pod sklepem i idzie na zakupy, ukradł ten rower i chciał nim dojechać do domu oddalonego o prawie 100 km od Człuchowa. Rower ten jednak po kilkunastu kilometrach porzucił, bo wyładował się w nim akumulator, dalej kontynuował podróż pieszo idąc wzdłuż obwodnicy Chojnic. Chłopaka idącego pieszo wzdłuż ulicy zatrzymali policjanci z Chojnic i przekazali pod opiekę pracownikom ośrodka, z którego uciekł. Funkcjonariusze w Człuchowie powiązali ze sobą te zdarzenia, pojechali w środę 21 września do ośrodka i rozpytali 15-latka, o to jak dostał się w pobliże Chojnic, ten przyznał się do kradzieży i wskazał, gdzie porzucił rower. Rower leżał w krzakach w pobliżu Nieżywięcia, wrócił już do właściciela. 15-latek odpowie teraz przed sądem rodzinnym za swój czyn.
Policjanci apelują, aby zabezpieczać swój jednoślad, nawet, gdy tylko na chwilę tracimy go z widoku, na przykład, gdy wchodzimy do sklepu na zakupy, lub odwiedzamy znajomych i zostawiamy rower przed blokiem lub posesją.
Napisz komentarz
Komentarze