piątek, 22 listopada 2024 16:40
Reklama

Położył się przed sklepem i kazał wezwać karetkę. To była zemsta za to, że nie sprzedali mu alkoholu

Położył się przed sklepem i kazał wezwać karetkę. To była zemsta za to, że nie sprzedali mu alkoholu

Wczoraj późnym wieczorem sopoccy policjanci interweniowali wobec mężczyzny, któremu nie sprzedano alkoholu w sklepie, a potem przed lokalem położył się na ziemi żądając wezwania pomocy z powodu bólu nogi. W rozmowie z policjantami 47-letni mieszkaniec Kutna oświadczył, że nie potrzebuje pomocy i zrobił to na złość obsłudze sklepu. Ponadto nie zwracając uwagi na pieszych załatwił potrzebę fizjologiczną w miejscu publicznym. Za wszystkie wykroczenia, w tym wywołanie niepotrzebnej czynności policjantów, sprawca został ukarany mandatami na łączną kwotę 1600 złotych.




Wczoraj po godz. 22.00 sopoccy policjanci zostali powiadomieni, że przed jednym ze sklepów w centrum miasta leży pijany mężczyzna i żąda wezwania pomocy z powodu bólu nogi. Wcześniej chciał on w sklepie kupić alkohol, ale mu go nie sprzedano. Skierowani na miejsce policjanci prewencji potwierdzili zgłoszenie. Przed sklepem leżał 47-letni mieszkaniec Kutna, od którego czuć było woń alkoholu. Mężczyzna wstał i w rozmowie z funkcjonariuszami przyznał się, że nie potrzebuje żadnej pomocy. Oświadczył też, że położył się na ziemi i wołał o pomoc by zrobić na złość obsłudze sklepu. Ponadto w trakcie interwencji, nie zwracając uwagi na pieszych, na chodniku oddał także potrzebę fizjologiczną.

Za wszystkie wykroczenia, w tym m.in. wywołanie niepotrzebnej czynności policjantów i dopuszczenie się nieobyczajnego wybryku, policjanci ukarali 47-latka mandatami na łączną kwotę 1600 złotych.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama