Kilka minut po godzinie 13.00 do jednego z ursynowskich kryminalnych zadzwonił mężczyzna, który znał policjanta z innych czynności i miał do niego kontakt telefoniczny. Mężczyzna powiadomił, że właśnie jest na przystanku autobusowym przy ul. Marszałkowskiej na warszawskim Śródmieściu i był naocznym świadkiem, jak dwie kobiety prawdopodobnie narodowości bułgarskiej okradły przed chwilą stojącą na przystanku kobietę. Wyciągnęły jej z plecaka portfel z pieniędzmi i dokumentami. Zgłaszający powiedział, że ujął te kobiety. Wobec tego policjanci natychmiast pojechali w to miejsce. Kiedy dotarli, mężczyzna powiedział, że widział, jak obie kobiety w nienaturalny sposób zbliżyły się do pokrzywdzonej. Następnie jedna z nich odwróciła uwagę pokrzywdzonej, a druga wyjęła jej portfel. Na miejscu była również właścicielka portfela, która potwierdziła zgłoszenie i wskazała portfel z dokumentami, które miały przy sobie kobiety podejrzane o kradzież.. Obie podejrzane zostały zatrzymane i osadzone w policyjnych celach. Następnego dnia w obecności tłumacza usłyszały prokuratorskie zarzuty.
Kobiety trafiły do Sądu Rejonowego Warszawa Śródmieście z wnioskiem Prokuratury Rejonowej Warszawa Ursynów o ich tymczasowe aresztowanie. Sąd przychylił się do wniosku i zastosował wobec nich środek zapobiegawczy w postaci trzymiesięcznego aresztu. Teraz obie kobiety mogą zostać skazane na 5 lat więzienia.
Napisz komentarz
Komentarze