Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali mężczyznę podejrzanego o kradzież z włamaniem do samochodu oraz inne włamania i kradzieże do zaparkowanych pojazdów. 31-latek usłyszał już zarzuty. Za popełnione przestępstwa grozi mu teraz do 10 lat pozbawienia wolności. Sąd podjął już decyzję o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny na 3 miesiące.
Policjanci ze śródmiejskiego wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu odzyskali wartego ponad 120 000 złotych land rovera i zatrzymali podejrzanego. Samochód został skradziony 18 maja z parkingu przy Alei Róż. Policjanci w zaledwie kilka dni ustalili, gdzie znajduje się teraz pojazd, kim jest sprawca przestępstwa i gdzie mieszka.
Policjanci udowodnili także mężczyźnie kradzież z włamaniem do volvo, mini coopera, vw passata i audi a4 zaparkowanych przy ulicy Koszykowej i Alei Wyzwolenia. W lokalu zajmowanym przez 31-latka policjanci znaleźli nawigację, markowe okulary, video rejestrator, kompresor i wiele innych przedmiotów skradzionych w efekcie włamań do 4 pojazdów w okresie ostatnich kilku miesięcy.
31-latek przyznał się do zarzucanych mu czynów. Za popełnione przestępstwa zgodnie z kodeksem karnym grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Prowadzone w tej sprawie przez policjantów czynności nadzorowane były przez Prokuraturę Rejonową Warszawa Śródmieście. Na jej wniosek Sąd podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny na 3 miesiące.
Napisz komentarz
Komentarze