złodziej

Policjanci z dwóch komisariatów na wrocławskich Krzykach oraz Grabiszynie rozpracowali złodzieja - rowerzystę. To dość powtarzalna metoda kradzieży na tzw. wyrwę. W tych przypadkach sprawca posłużył się rowerem i wyrywał niczego niespodziewającym się kobietom ich jedną z cenniejszych rzeczy - damską torebkę. Aż siedem takich kradzieży udowodnili funkcjonariusze zatrzymanemu 41-latkowi. Z uwagi na fakt, że działał on w warunkach recydywy, za popełnione przestępstwa grozi mu wyższy wymiar kary.

Kradzież cudzej rzeczy jest przestępstwem zagrożonym karą od 3 miesięcy do nawet 5 lat pozbawienia wolności, a mimo tego mundurowi niemal codziennie otrzymują zgłoszenia o tym przestępstwie. Najczęściej dochodzi do niego w sklepach, gdzie sprawcy są zatrzymywani przez ochronę bezpośrednio po zdarzeniu lub też po kilku dniach na podstawie nagrań z monitoringu. Przestrzegamy więc przed kradzieżami sklepowymi, bo może się zdarzyć, że podejrzany o kradzież sklepową trafi nawet do aresztu! Taka sytuacja miała miejsce niedawno w Zielonej Górze.

Warszawscy patrolowcy interweniowali, dyżurny ze swoim zespołem skojarzył i prawidłowo pokierował czynnościami mundurowych, na koniec policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością przeciwko Mieniu doprowadzili do przedstawienia 3 zarzutów oraz ustalili kolejne czyny, za które przyjdzie odpowiedzieć 39-latkowi. Zatrzymany mężczyzna włamywał się na budowę, na której wcześniej pracował i kradł elektronarzędzia.

Złotoryjscy policjanci zatrzymali 24-latka podejrzanego o kradzieże mienia w jednym z dyskontów na terenie miasta. Mężczyzna, aby ukryć swoją tożsamość przebierał się za kobietę. Pomimo starannego kamuflażu został rozpoznany i zatrzymany przez funkcjonariuszy. Łączna wartość skradzionego mienia wynosi ponad 1,5 tysiąca złotych. Za popełnione przestępstwo mężczyzna odpowie w warunkach tzw. recydywy.

Kryminalni ze Śródmieścia zatrzymali mężczyznę podejrzanego o kradzieże pieniędzy oraz telefonu. 30-latek zabarykadował się w mieszkaniu swojej matki i nie reagował na wezwania policjantów. Żeby sforsować drzwi konieczna okazała się interwencja Straży Pożarnej. Za popełnione przestępstwa zatrzymanemu mężczyźnie grozi teraz do 5 lat pozbawienia wolności.

Za usiłowanie kradzieży z włamaniem do domu odpowie 42-letni mieszkaniec Lublina. Mężczyzna wszedł do mieszkania nocą, gdy właścicielka spała. Kobieta po przebudzeniu zachowała zimną krew i spłoszyła przestępcę. Sprawca szybko został namierzony przez policjantów z mienia. Okazało się, że to recydywista.

Łomżyńscy policjanci zatrzymali 21-latka, który chcąc spłacić swoje długi i kupić prezent dziewczynie, okradł znajomego z siłowni. W trakcie przeszukania mundurowi znaleźli przy nim narkotyki. Mężczyzna po nocy w policyjnym areszcie usłyszał już dwa zarzuty, za kradzież z włamaniem grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności, a za posiadanie środków odurzających do lat 3.

Pracownik jednej z podkrakowskich hurtowni regularnie okradał swojego pracodawcę. Proceder trwał od sierpnia br. Starty oszacowano na kwotę ponad 25 tysięcy złotych. 34-latkowi zarzucono kradzież łącznie 59 sztuk asortymentu samochodowego i wyposażenia warsztatowego. Podejrzanemu grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

Na jednej z ulic Lubina uwagę policjantów prewencji zwrócił dość nietypowy widok. Mężczyzna jechał na rowerze, a za sobą, na dwukołowej przyczepce, ciągnął pokaźnych rozmiarów ładunek... Z uwagi na pokrętne tłumaczenia rowerzysty, mundurowi postanowili sprawdzić pochodzenie przewożonego towaru, w czym pomocny okazał się monitoring miejski.

42-letni mieszkaniec powiatu puckiego, ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości za kradzieże rowerów, które dokonywał na terenie Pucka. Gdy przyjechali po niego puccy kryminalni, zabarykadował się w domu by nie odpowiedzieć za swoje przestępstwa. Gdy obecni na miejscu strażacy zamierzali podjąć czynności otwarcia drzwi, 42-letni złodziej sam otworzył i zaprosił kryminalnych do domu.