Wyjątkową fantazją, ale i głupotą popisali się dwaj młodzi mężczyźni. 18 i 33-latek z Opolszczyzny podali się za funkcjonariuszy pionu kryminalnego, którzy rozpracowują siatkę dilerów. Dokonali zatrzymania 20-latka, którego siłą doprowadzili do samochodu i wywieźli do lasu, gdzie go okradli. Następnie kazali odwieźć się... pod sklep monopolowy.
Blisko 4,5 promila alkoholu w organizmie miała 39-latka, która wiozła w samochodzie swoją 6-letnią córkę. Być może to właśnie dzięki odpowiedniej reakcji świadka nie doszło do tragedii. Mężczyzna wykorzystał okazję do uniemożliwienia dalszej jazdy kierującej fordem w momencie, gdy ta zatrzymała się na skrzyżowaniu. Podbiegł do auta i wyciągnął ze stacyjki kluczyki. Przybyli na miejsce policjanci zatrzymali pijaną kierującą a dziecko, całe i zdrowe, przekazali pod opiekę babci. 39-latka nie tylko straciła już prawo jazdy, ale również swój pojazd. Teraz jej sprawą zajmie się sąd. Kobiecie grozi do 3 lat więzienia.
Sąd Rejonowy w Strzelcach Opolskich wydał wyrok w sprawie znieważenia policjantów ze Strzelec Opolskich. O tym, że w Internecie nie jest się anonimowym i umieszczanie obraźliwych komentarzy względem funkcjonariuszy publicznych nie pozostaje bezkarne, przekonała się 31-letnia mieszkanka Opoczna. Zachowania i słowa godzące w policyjny mundur są niedopuszczalne. Kobieta została skazana za obraźliwe wpisy pod zdjęciami policjantów. Zgodnie z wyrokiem sądu musi zapłacić każdemu z funkcjonariuszy zadośćuczynienie oraz ich przeprosić.
31-latek podszedł do siedzącego w parku nastolatka i zabrał mu telefon. Następnie groził chłopcu, że jeśli zgłosi sprawę na policję to go pobije. Wystraszony 14- latek opowiedział o całej sytuacji rodzicom, którzy zgłosili sprawę strzeleckiemu dyżurnemu. Kryminalni na podstawie uzyskanego rysopisu szybko ustalili tożsamość sprawcy przestępstwa. Mężczyzna został zatrzymany już po kilku godzinach od zgłoszenia. Śledczy przedstawili mężczyźnie zarzuty, po usłyszeniu których trafił do aresztu.
Policjanci strzeleckiej drogówki (opolskie) zatrzymali do kontroli drogowej traktorek ogrodniczy, którym kierował pijany 52-latek. Badanie stanu trzeźwości wykazało blisko 2 promile alkoholu w organizmie kierowcy. Jak ustalili policjanci mężczyzna miał orzeczony dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Nietrzeźwy wracał ze sklepu, do którego pojechał po butelkę wódki. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Pierwsze włamanie było do cukierni. Sprawca gotówkę znalazł jedynie w puszce na napiwki, dlatego połasił się głównie na pączki i inne słodkości. Następnego dnia na celownik wziął sklep sportowy. Podczas ucieczki zgubił jednak swój plecak z osobistymi rzeczami. Nic dziwnego, że kryminalni szybko zapukali do jego drzwi. Ten mimo wszystko był zaskoczony. Razem ze swoim kompanem usłyszeli zarzuty włamania. Za takie przestępstwo grozi do 10 lat więzienia.