wiadomości Słupsk

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło dziś (3 listopada 2024) w Słupsku. BMW kierowane przez 20-latka wypadło z drogi i dachowało na chodniku. Auto potrąciło sześć osób, jedna z nich nie przeżyła.

Słupscy policjanci zatrzymali trzech mężczyzn podejrzewanych o dokonanie rozboju na mieszkańcu Słupska. Zaprosili go do siebie, a gdy ten chciał wracać do domu, zażądali od niego pieniędzy, telefonu, zegarka, a nawet butów. Pokrzywdzony nie pamiętał dokładnie nawet imion sprawców. Wpadli, bo jeden z nich wspomniał, że dostał tego dnia mandat.

Policjanci słupskiej drogówki zatrzymali 22-latka, który wczoraj około godziny 12:00 zlekceważył wydawane przez nich sygnały świetlne i dźwiękowe i rozpoczął ucieczkę. Po około 3 kilometrach, kierujący mercedesem, spowodował kolizję. Tester narkotykowy wykazał, że kierował pod wpływem amfetaminy, a dodatkowo wbrew sądowemu zakazowi. Policjanci za popełnione podczas ucieczki wykroczenia ukarali go mandatami w wysokości 16 250 złotych.

Policjanci z wydziału kryminalnego słupskiej komendy zatrzymali 24-latka, który ukrywał w miejscu zamieszkania blisko 1,5 kilograma narkotyków, broń palną bez zezwolenia oraz kilka sztuk amunicji. Słupszczanin usłyszał zarzuty, a sąd zastosował wobec niego tymczasowe aresztowanie na miesiąc. Za popełnione przestępstwa grozi mu teraz nawet 10 lat pozbawienia wolności.

Policjanci z Komisariatu Policji I w Słupsku ustalili tożsamość dwóch nastolatków, którzy w piątek wieczorem mieli zaatakować na terenie jednego z parków swojego rówieśnika. Przewrócony na ziemię nastolatek był bity i kopany, w wyniku czego został przewieziony do szpitala w celu wykonania szczegółowych badań. Sprawą agresywnych nastolatków zajmie się teraz Sąd Rodzinny.

Policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Słupsku zatrzymali 26-latka w związku z posiadaniem prawie 270 gramów amfetaminy. Mężczyzna worek z narkotykami ukrywał w pomieszczeniu, w którym prowadził prace remontowe. Słupszczanin będzie zmuszony robić sobie teraz przerwy podczas remontu, aby stawiać się na komisariat, w związku z zastosowanym przez prokuratora dozorem. Za posiadanie znacznych ilości narkotyków grozi kara od roku do 10 lat więzienia.

Policjanci ze Słupska zatrzymali kierowcę, który próbował uciec kradzionym samochodem. Po drodze spowodował dwie kolizje, a w trakcie zatrzymania okazało się, że ma przy sobie narkotyki.

Wspólne działania kryminalnych z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku oraz funkcjonariuszy Placówki Straży Granicznej w Ustce doprowadziły do zatrzymania 36-letniego mieszkańca Słupska oraz zabezpieczenia ponad 6 kilogramów marihuany. W znalezienie narkotyków po raz kolejny zaangażowała się Hira – pies specjalny Straży Granicznej do wykrywania narkotyków, która wskazała miejsca ich ukrycia w mieszkaniu i garażu.

Mandaty w wysokości 11 700 złotych, wniosek do sądu w związku brakiem uprawnień do kierowania i zagrożenie karą 5 lat więzienia za niezatrzymanie się do policyjnej kontroli i posługiwanie się tablicami rejestracyjnymi, które nie były przypisane do pojazdu. To konsekwencje policyjnej interwencji, do której doszło w nocy z wtorku na środę, podczas której 39-letni kierujący BMW zlekceważył wydawane przez funkcjonariuszy sygnały do zatrzymania, rozpoczął ucieczkę i spowodował kolizję.

Trzy miesiące tymczasowego aresztu zastosował sąd wobec 32-letniego mężczyzny, który nie zatrzymał się do policyjnej kontroli i rozpoczął ucieczkę. Gdańszczanin porzucił samochód i zaczął uciekać pieszo, jednak po chwili został zatrzymany przez mundurowych, którzy znaleźli w jego samochodzie kilka litrów płynnej amfetaminy, a na trasie ucieczki worki z kokainą o wadze ponad kilograma. Łączna, czarnorynkowa wartość zabezpieczonych narkotyków to prawie pół miliona złotych. Za posiadanie znacznych ilości zabronionych substancji grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.