czwartek, 21 listopada 2024 18:00
Reklama

Pili razem z nieznajomym, potem go pobili i okradli. Wpadli, bo jeden z napastników pochwalił się mandatem

Słupscy policjanci zatrzymali trzech mężczyzn podejrzewanych o dokonanie rozboju na mieszkańcu Słupska. Zaprosili go do siebie, a gdy ten chciał wracać do domu, zażądali od niego pieniędzy, telefonu, zegarka, a nawet butów. Pokrzywdzony nie pamiętał dokładnie nawet imion sprawców. Wpadli, bo jeden z nich wspomniał, że dostał tego dnia mandat.
Pili razem z nieznajomym, potem go pobili i okradli. Wpadli, bo jeden z napastników pochwalił się mandatem

We wtorek nad ranem do policjantów zgłosił się 52-latek, który powiedział, że został pobity przez nieznanych mu mężczyzn. Jak się okazało, słupszczanin wieczorem, w centrum miasta poznał przypadkowo trzech mężczyzn, którzy zaprosili go do siebie na wspólną, zakrapianą imprezę. Nad ranem, gdy mężczyzna stwierdził, że wraca do domu- trzech agresorów zażądało od niego telefonu, zegarka, pieniędzy, a nawet butów. Gdy ten się nie zgodził, zaczęli bić mężczyznę, zabierając jego rzeczy i wyrzucając go z mieszkania. W rozmowie z policjantami pokrzywdzony mężczyzna nie pamiętał nawet dokładnie imion poznanych kompanów ani adresu mieszkania, w którym biesiadowali.

Funkcjonariusze zwrócili jednak uwagę na jeden wątek, o którym opowiedział 52-latek - jeden z agresorów miał wspomnieć, że tego dnia dostał mandat za kradzież w supermarkecie. Mundurowi szybko zweryfikowali tę informację i ustalili dane jednego z mężczyzn mogących mieć związek ze zdarzeniem. Dalej sprawę przejęli słupscy kryminalni, którzy już następnego dnia zatrzymali wszystkich trzech sprawców rozboju. Dwaj 42-latkowie i 39-latek noc spędzili w policyjnej celi. Jak się okazało, wszyscy trzej sprawcy działali w warunkach recydywy. O ich losie zadecyduje sąd.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama