Biegał boso po ulicy i mówił, że gonią go "policjanci na rowerach i kosmici". Trafił do szpitala
O boso biegnącym po jezdni i zaczepiającym kierowców mężczyźnie zaalarmowali policjantów świadkowie. Gdy funkcjonariusze go zlokalizowali i zamienili z nim kilka zdań byli pewni, że pilnie potrzebuje on interwencji psychiatrycznej, na którą został przewieziony przez medyków. Podczas informowania współlokatorów o zabraniu 46-latka na oddział, policjanci wyczuli w mieszkaniu specyficzny zapach. Jak się okazało w jego pokoju rosły rośliny, których wypalenie najprawdopodobniej przyczyniło się do stanu w jakim się znajdował.
18.10.2024 11:33