pościg

W ubiegłym tygodniu kryminalni z gdyńskiej komendy podjęli interwencję wobec kierującego bmw, jednak ten ruszył gwałtownie przytrzaskując rękę funkcjonariusza drzwiami pojazdu. Mundurowi wykorzystali broń służbową, oddając dwa strzały w kierunku uciekającego samochodu, po czym ruszyli za nim w pościg. Po zatrzymaniu kierowcy przeprowadzono szereg czynności, w trakcie których w mieszkaniu 27-latka kryminalni zabezpieczyli ponad kilogram narkotyków. Mężczyzna usłyszał zarzuty, a decyzją sądu w piątek trafił na trzy miesiące do aresztu. Grozi mu kara pozbawienia wolności do 10 lat.

Kierujący motocyklem na widok żagańskich policjantów gwałtownie przyśpieszył i pomimo wydawanych sygnałów świetlnych i dźwiękowych do zatrzymania pojazdu, nie reagował. Mężczyzna kontynuował ucieczkę do momentu, aż stracił panowanie nad jednośladem i się przewrócił. Zatrzymany 47-latek posiada zakaz kierowania wszelkimi pojazdami mechanicznymi, a motocykl, którym się poruszał, nie ma ważnych badań technicznych i obowiązkowego ubezpieczenia.

Policjanci słupskiej drogówki zatrzymali 22-latka, który wczoraj około godziny 12:00 zlekceważył wydawane przez nich sygnały świetlne i dźwiękowe i rozpoczął ucieczkę. Po około 3 kilometrach, kierujący mercedesem, spowodował kolizję. Tester narkotykowy wykazał, że kierował pod wpływem amfetaminy, a dodatkowo wbrew sądowemu zakazowi. Policjanci za popełnione podczas ucieczki wykroczenia ukarali go mandatami w wysokości 16 250 złotych.

Nawet do 5 lat za kratami grozi 18-letniemu kierowcy seata, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Sprawca, który uciekał przed policyjnym pościgiem, stwarzał poważne zagrożenie bezpieczeństwa. Policjanci z piekarskiej drogówki, po chwili zatrzymali uciekiniera. Jak się okazało, mieszkaniec Piekar nie zatrzymał się do kontroli, ponieważ nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami i posiadał przy sobie narkotyki, a pasażer był poszukiwany.

Wydawać by się mogło, że młodość to czas beztroski i spontaniczności, jednak niektóre decyzje mogą mieć poważne konsekwencje. Tak było w przypadku dwóch 16-latków z Knurowa (śląskie), którzy podjęli ryzykowną grę, decydując się na ucieczkę przed policyjnym radiowozem. Na szczęście, tym razem obyło się bez ofiar, ale historia ta mogła skończyć się tragicznie.

Policjanci z tomaszowskiej drogówki zatrzymali po pościgu 36-latka, który będąc pod znacznym wpływem alkoholu kierował osobowym peugeotem, mimo zakazów wydanych przez sąd prawomocnymi wyrokami. Mężczyzna ponadto nie zatrzymał się do policyjnej kontroli i jadąc wprost na policjantkę wydającą mu wyraźny sygnał do zatrzymania, zmusił ją do ucieczki przed potrąceniem. Mężczyzna w chwili zatrzymania był agresywny. Za wymienione czyny grozi mu kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Działania funkcjonariuszy opolskiej komendy doprowadziły do zatrzymania 30-latka, który w poniedziałek (19. 08.) b.r. nie zatrzymał się do kontroli drogowej, jechał samochodem BMW wbrew zakazowi sądowemu prowadzenia pojazdów i uszkodził policyjny radiowóz. Teraz za swoje czyny odpowie przed sądem. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Policjanci ze Słupska zatrzymali kierowcę, który próbował uciec kradzionym samochodem. Po drodze spowodował dwie kolizje, a w trakcie zatrzymania okazało się, że ma przy sobie narkotyki.

W miniony piątek mundurowi z rudzkiej drogówki ścigali motocyklistę, który złamał liczne przepisy ruchu drogowego, stwarzając zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Kierowca jednośladu nie zatrzymał się do kontroli, ignorując sygnały świetlne i dźwiękowe. Ostatecznie, za popełnienie 43 wykroczeń drogowych w trakcie jednej "przejażdżki", mężczyzna stracił prawo jazdy.

Do policyjnego pościgu za kierowcą audi doszło w poniedziałek rano w powiecie legnickim. Gdy funkcjonariusze z Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Legnicy chcieli zatrzymać kierującego do kontroli drogowej, ten rozpoczął ucieczkę. Jednak próba uniknięcia przez 33-latka spotkania z mundurowymi zakończyła się fiaskiem, ponieważ uciekinier został szybko zatrzymany. Jak się okazało, zarówno kierowca, jak i jego pasażer mieli coś na sumieniu…