Domaniów

Do 5 lat pozbawienia wolności grozi 26-letniemu mieszkańcowi powiatu wrocławskiego. Mężczyzna nie wykonywał poleceń policjantów, zaczął uciekać i nie reagował na wydawane sygnały dźwiękowe i świetlne ponieważ, jak się okazało, nie posiadał uprawnienia do kierowania, a w samochodzie miał chwilę wcześniej skradzione akumulatory. Teraz ze swojego nieodpowiedzialnego zachowania będzie tłumaczył się przed sądem.

Na trasie Kończyce-Domaniów w powiecie oławskim (dolnośląskie) doszło do niebezpiecznego zdarzenia drogowego. Kierujący osobowym oplem na łuku drogi stracił panowanie nad kierowanym pojazdem, w wyniku czego wypadł z drogi i dachował. Kierowca był trzeźwy, wszystkie podróżujące samochodem osoby zostały przewiezione do szpitala. Na miejscu lądował helikopter LPR. Czynności w sprawie prowadzi oławska jednostka policji.

Najbliższe miesiące w areszcie spędzi 43-letni mieszkaniec gminy Domaniów, który zawiadomił służby o nieistniejącym zagrożeniu. Podczas interwencji okazało się, że mężczyzna mając niespełna 3,5 promila alkoholu w organizmie nie posiadał żadnych materiałów wybuchowych, a wezwanie służb miało być tylko żartem. Dalsze czynności wykazały, że jest on osobą poszukiwaną. Zatrzymany 43-latek nie uniknie odpowiedzialności za bezpodstawne wezwanie służb oraz poniesie koszty związane z akcją.