Po sygnale od świadka policjanci podjęli interwencję wobec niebezpiecznego kierowcy. Ten jednak nie chciał im ułatwić zadania i nie zatrzymał się do kontroli drogowej, a następnie uciekał przed policjantami. Gdy został zatrzymany okazało się, że jest nietrzeźwy i nie ma uprawnień. Wiózł ze sobą pasażerkę, która próbowała „uwolnić” swojego partnera z rąk funkcjonariuszy – rzucała się na nich i szarpała za umundurowanie. Również była nietrzeźwa. Oboje zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty.
We wtorek (24.05.2022) wieczorem zaniepokojony mieszkaniec Ełku zgłosił policjantom, że prawdopodobnie nietrzeźwy kierowca wsiadł za kierownicę i wyjechał na ulice miasta. Policjanci niezwłocznie podjęli działania w tej sprawie i zauważyli opisany pojazd, jadący bez włączonych świateł. Dali kierowcy wyraźny sygnał do zatrzymania się do kontroli drogowej. Jednak kierowca zamiast się zatrzymać, to zaczął uciekać, zmuszając policjantów do pościgu. Pomimo sygnałów zarówno dźwiękowych i świetlnych, ignorował polecenia policjantów do zatrzymania pojazdu. W końcu jednak zatrzymał auto, ale wysiadł z niego i próbował uciekać pieszo. Policjanci zatrzymali go po kilkunastu metrach. Wówczas podbiegła do nich… pasażerka z tego samochodu i próbowała odciągać policjantów od swojego partnera. Była agresywna, rzucała się na policjantów i szarpała ich za mundury, chcąc wywrzeć wpływ na działania służbowe. Okazało się, że oboje byli nietrzeźwi, a kierowca nie miał prawa jazdy. Mężczyzna miał 2,7 promila alkoholu w organizmie, kobieta 2,5 promila. Oboje zostali zatrzymani.
31-latek usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz niezatrzymania się do kontroli. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Jego 27-letnia partnerka odpowie za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza oraz za to, że przemocą starała się zmusić policjantów do zaniechania czynności służbowych. Te przestępstwa zagrożone są karą do 3 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze