sobota, 23 listopada 2024 05:38
Reklama

Z zimną krwią zamordował sąsiada i jego znajomą, zatarł ślady i sam wezwał policję

Z zimną krwią zamordował sąsiada i jego znajomą, zatarł ślady i sam wezwał policję
Funkcjonariusze z IV Komisariatu Policji w Łodzi zatrzymali 33-letniego mężczyznę, który odpowie za zabójstwo 72-letniego sąsiada i jego 48-letniej znajomej. Podejrzanemu grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.

Do tego tragicznego zdarzenia doszło 25 kwietnia 2022 roku około godziny 8:00 w jednej z kamienic przy ulicy 1 Maja w Łodzi. Na numer alarmowy zadzwonił mężczyzna informując, że w mieszkaniu sąsiada znalazł zakrwawione osoby. Natychmiast na miejsce wysłany został patrol policji. Słowa zgłaszającego potwierdziły się – obecny na miejscu lekarz stwierdził zgon dwóch osób. W mieszkaniu oraz na klatce schodowej widoczne były obfite ślady krwi. Z relacji zgłaszającego policjanci dowiedzieli się, że po powrocie z pracy słyszał głośne odgłosy libacji dobiegające zza drzwi sąsiada. Postanowił zwrócić mu uwagę, jednak nie mógł tego zrobić z uwagi na zamknięte drzwi i brak reakcji domowników. Wrócił więc do swojego mieszkania. Niestety hałasy nie ustępowały. Po chwili postanowił ponownie zejść by porozmawiać z sąsiadem. Drzwi tym razem nie były zamknięte, a po ich otwarciu mężczyzna zobaczył dwie zakrwawione osoby. Natychmiast zadzwonił na numer alarmowy, aby poinformować o zaistniałej sytuacji.

Jednak ta wersja zdarzeń nie była prawdziwa. Policjanci z wydziałów kryminalnych komend wojewódzkiej i miejskiej w Łodzi pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Łódź-Polesie przeprowadzili szereg czynności procesowych. Na miejscu zdarzenia wykonali oględziny, zabezpieczyli ślady oraz przesłuchali świadków. Skrupulatna analiza zebranych dowodów pozwoliła jednoznacznie wskazać sprawcę zabójstwa. Był to 33-letni zgłaszający. Jak ustalili stróże prawa, tego dnia podejrzany rzeczywiście był dwukrotnie w mieszkaniu sąsiada. Pierwsza wizyta zakończyła się kłótnią, co na tyle zdenerwowało podejrzanego, że ponownie wrócił do mieszkania 72-latka. Jednak tym razem z nożem w dłoni. Z premedytacją kilkakrotnie zadawał ciosy mężczyźnie i obecnej w mieszkaniu kobiecie, po czym wrócił do siebie. Aby odwrócić podejrzenia od siebie, zacierał ślady i sam zawiadomił służby. Gdy prawda wyszła na jaw, podczas przesłuchania mężczyzna przyznał się i szczegółowo opisał przebieg zdarzenia.

Podejrzany usłyszał prokuratorskie zarzuty zabójstwa dwóch osób. Ta zbrodnia zagrożona jest karą nawet dożywotniego pozbawienia wolności. Prokurator skierował do sądu wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztu wobec podejrzanego. Dalsze czynności w tej sprawie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Łódź-Polesie prowadzą śledczy z IV Komisariatu Policji w Łodzi.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama